Drogi Użytkowniku,

Informujemy, że w związku z Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych (RODO), które jest stosowane od 25 maja 2018 r.zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. W dokumencie tym wyjaśniamy w sposób przejrzysty i bezpośredni jakie informacje zbieramy i dlaczego to robimy.

Informujemy jednocześnie, że nie zmieniamy niczego w aktualnych ustawieniach ani sposobie przetwarzania danych. Ulepszamy natomiast opis naszych procedur i dokładniej wyjaśniamy, jak przetwarzamy Twoje dane osobowe oraz jakie prawa przysługują naszym użytkownikom.

Polityka prywatności

24 Listopada, Niedziela, Flora, Jan, Roman

Menu główne

zulawy.com » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Kto chce zostać Prezydentem Elbląga? Michał Missan (odc.1)

22.01.2024, 09:30:00
Kto chce zostać Prezydentem Elbląga? Michał Missan (odc.1)
Fot. AK

W cyklu "Kto chce zostać Prezydentem Elbląga?" sprawdziliśmy czy osoby, które naszym zdaniem będą ubiegać się w wyborach samorządowych o urząd włodarza naszego miasta zdecydują się kandydować. Wszystkie wywiady zostały przeprowadzone przed publikacją pierwszego, aby każda z osób miała równe szanse na zaprezentowanie swoich odpowiedzi bez wglądu do odpowiedzi swoich ewentualnych kontrkandydatów. Jako pierwszego prezentujemy Michała Missana z Koalicji Obywatelskiej, który jako jedyny publicznie ogłosił, że planuje ubiegać się o fotel Prezydenta Elbląga.
 





Obejmując stanowisko wiceprezydenta nie ukrywał Pan, że Pana celem jest jednak zostanie Prezydentem Elbląga. Skoro ogłosił Pan start w nadchodzących wyborach rozumiem, że przez ostatnie cztery lata tylko utwierdził się Pan w tym przekonaniu?



Tak, utwierdziłem się, że to słuszna decyzja. Poznałem funkcjonowanie elbląskiego samorządu zarówno z punktu widzenia radnego, jak i z perspektywy organu wykonawczego. Wiceprezydentura dała mi bardzo dużo. Dziś pokusiłbym się o stwierdzanie, że kandydat na prezydenta miasta powinien przejść taką szkołę.



Dla niektórych zaskoczeniem mógł być fakt, że startuje Pan z poparciem Lewicy, która nie zdecydowała się wystawić swojego kandydata. Jak Pan myśli, skąd taka decyzja?



To wszystko wynika z naszej umowy koalicyjnej, którą zawarliśmy kilka lat temu. Tam było jasno zapisane, że wspieramy prezydenta Witolda Wróblewskiego. Gdyby pan prezydent podjął obecnie decyzję o startowaniu, to pewnie nadal miałby nasze wsparcie. Zdecydował jednak inaczej, czego konsekwencją jest poparcie wszystkich sił koalicyjnych mojej kandydatury na urząd Prezydenta Elbląga.





Czyli kilka lat temu zakładaliście, że pan Wróblewski ponownie będzie kandydować? Co się zmieniło, że jednak tak nie będzie?



Prawo pozwala na to, żeby prezydent Wróblewski startował na drugą kadencję, ale nie skorzysta z tego prawa. Ma inne plany. Cieszę się, że mam poparcie pana prezydenta i Lewicy.



Skoro w porozumieniu było zawarte, że wszystkie siły znowu poprą kandydaturę pana Wróblewskiego to oznacza, że taki scenariusz był poważnie brany pod uwagę.



W porozumieniu było napisane, że tworzymy wspólny blok i jeśli prezydent Wróblewski będzie startował, to poprzemy jego kandydaturę, a jeśli nie to, kandydatem naszej koalicji będę ja.





Rozumiem, że w takim razie kandydatura pani Moniki Falej, jako kandydatki na ten urząd z ramienia Lewicy, nigdy nie była brana pod uwagę.



Tego nie wiem. Wiem, że struktury miejskie Lewicy podjęły uchwałę w kwestii popierania mojej kandydatury. Teraz to się realizuje.





Pani Monika Falej niedawno odeszła z szeregów Nowej Lewicy. Czy Pana zdaniem zdecyduje się jednak kandydować na urząd Prezydenta Elbląga?



Nie mam wiedzy na ten temat. Oczywiście jest to prawdopodobne, bo każdy może wystartować ze swojego komitetu. Nie wiem jednak, jaką decyzję podejmie pani Monika Falej. Życzę jej powodzenia w drodze, jaką sobie teraz obrała. Jeśli zdecyduje się na kandydowanie, również będę jej życzył powodzenia.



Czy na poparcie PSL-u też może Pan liczyć?



Czekam na decyzję PSL-u. Mam nadzieję, że tak będzie, ale bez ich poparcia i tak wystartuję.





Wydawać by się mogło, że skoro ma Pan poparcie pana Witolda Wróblewskiego, to naturalną konsekwencją będzie poparcie PSL-u.





W polityce nie wszystko jest oczywiste. Czasem dzieją się rzeczy naprawdę niespodziewane. Dzisiaj sprawa jest otwarta, zatem jeszcze nie przesądzałbym o poparciu PSL-u lub jego braku. Poczekajmy.



A gdyby tego poparcia jednak nie było, to czy w szeregach PSL-u widzi Pan jakiegoś kandydata na urząd Prezydenta Elbląga?



W poprzednich wyborach PSL nie wystawiał swoich kandydatów nawet do Rady Miejskiej. Takie decyzje jednak podejmują władze statutowe partii.



Skoro już mówimy o potencjalnych Pana kontrkandydatach. Jak Pan sądzi, kto będzie kandydować z Prawa i Sprawiedliwości?



W mojej ocenie Prawo i Sprawiedliwość postawi na byłego wiceministra, obecnego posła (Andrzeja Śliwkę – przyp.red.). Czy tak będzie nie wiem, bo decyzję podejmą struktury PiS.



Czy spodziewa się Pan, że Pana kontrkandydatem będzie pan Stefan Rembelski?



Pojawiły się doniesienia medialne, że tworzy swój imienny komitet wyborczy. W domyśle podejrzewam, że będzie kandydował i wystawi swoich kandydatów do Rady Miasta.



Dochodziły do Pana słuchy o innych kandydatach, którzy niebawem mogą się ujawnić?



Krążą w obiegu różne plotki. Na dzisiaj żadnych więcej potwierdzonych informacji nie posiadam.



Zakładając na razie takie grono kandydatów, czuje się Pan pewnym zwycięzcą?



Nigdy nie ma pewności. To mieszkańcy ocenią kandydatów i wybiorą swoją faworytkę lub faworyta. Dzisiaj jestem daleki od przesądzania, kto nią lub nim będzie.



Ostatnie wybory pokazały, że Polacy potrafią się zmobilizować i pójść na wybory. Jakiej frekwencji spodziewa się Pan teraz?



Bardzo bym chciał, żeby tym razem również była wysoka frekwencja i podejrzewam, że tak się stanie. Polacy pokazali, że chcą decydować o swoim życiu i o tym, kto będzie rządził w kraju. Tak dużej frekwencji nie było od 1989 r. Mam nadzieję, że w wyborach samorządowych będzie podobnie.





Od czterech lat jest Pan wiceprezydentem, co oznacza, że z bliska widzi Pan, jak obowiązki Prezydenta Elbląga sprawuje pan Witold Wróblewski. Czy będzie Pan kontynuował drogę, jaką objął?



Każdy kandydat na prezydenta i każdy prezydent ma swoją wizję rozwoju miasta. Są oczywiście rzeczy, które warto kontynuować, mam jednak wiele autorskich pomysłów. Dziś nie będę ich zdradzał, bo jest na to za wcześnie. Na pewno będą związane z długofalową przyszłością naszego miasta.



Zatem czy są jakieś kierunki, które na pewno chciałby Pan zmienić? Jest Pan w stanie wymienić na przykład trzy rzeczy, które są w mieście do poprawy?


Od czterech lat jestem wiceprezydentem i nie będę negował niczego, co robi pan Prezydent.


Nawet jeśli będzie to złe?


Ja nie znam takich przykładów. Są rzeczy, które dzieją się bardzo dobrze, są rzeczy, które dzieją się dobrze. Na pewno będą kontynuowane te, które się sprawdzają. A jak patrzymy na wskaźniki finansowe i na to, jak miasto się zmienia, to nie widzę potrzeby podawania konkretnych rzeczy, które dzieją się źle.



Jednak będąc wiceprezydentem nie ma Pan wpływu na wszystko co i jak dzieje się w mieście.



Oczywiście. Wszystkie najważniejsze decyzje podejmuje Prezydent. Priorytetem zawsze jest dobro miasta i mieszkańców.





Przyjmijmy, że wygra Pan wybory i zostanie Prezydentem Elbląga. Czy możliwy jest scenariusz, że wówczas wiceprezydentem zostanie pan Witold Wróblewski?



Nie. Dementuje to. Zupełnie nie jest brana pod uwagę ta kandydatura.



A pan Grzegorz Nowaczyk?



Też nie, ani żadne inne kandydatury. Z prostej przyczyny. Jeszcze nie myślę o wiceprezydentach, ponieważ nie mam do tego mandatu. Jeśli mieszkańcy mi zaufają i mnie wybiorą, to wtedy będę się nad tym zastanawiał.



To, kogo wybierze Pan na wiceprezydentów, gdy obejmie Pan urząd Prezydenta może mieć dla wyborców znaczenie. Czyli pan Witold Wróblewski nie jest brany pod uwagę, bo Pan o tym nie myślał, czy nie będzie brany też pod uwagę, gdy będzie się Pan już nad tym zastanawiać?



Pan Witold Wróblewski nie będzie wiceprezydentem. Ma inne plany i trzymam kciuki, żeby się one powiodły. Wiceprezydentem na pewno nie będzie też pan Grzegorz Nowaczyk.



Ani pan Janusz Nowak, obecny wiceprezydent?



Według mojej wiedzy Janusz Nowak też ma inne plany życiowe. To nazwisko zatem również możemy wykluczyć.





Jednym z głośno omawianych tematów w mieście jest EPEC. Czy ta sfera jest Pana zdaniem dobrze prowadzona?



Miasto powinno być samowystarczalne energetyczne i na pewno będziemy do tego strategicznie dążyli. Na szczegóły przyjdzie jeszcze czas.





Rok temu grupa referendalna zbierała podpisy za odwołaniem Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego i Rady Miasta. Zabrakło im wówczas 300 głosów. Grupa referendalna nie chodziła po ulicach zbierać podpisy tylko apelowała o zgłaszanie się do nich. Taka strategia mogła mieć wpływ na ilość zebranych podpisów. Czy obawiał się Pan, że może dość do drugiego w Elblągu referendum?



Nie będę oceniał tej inicjatywy, bo ona nie była skuteczna. Powiem krótko - uważam, że w tamtym momencie była to zbędna inicjatywa.



Języczkiem uwagi podczas kampanii na pewno będzie elbląski port.



Na pewno w kampanii będzie o tym mowa. 16 stycznia wspólnie z panem Prezydentem Wróblewskim uczestniczyliśmy w spotkaniu z panem Ministrem Arkadiuszem Marchewką. Obecny rząd szanuje i wspiera naszą samorządową strategię rozwoju portu. Szukamy także funduszy zewnętrznych, które pozwolą nam na rozbudowanie infrastruktury okołoportowej. Mam tu na myśli m.in. drogi dojazdowe do portu. Poradzimy sobie z tym zadaniem.



Z jakimi problemami, Pana zdaniem, boryka się miasto, elblążanie? Z czym jest największy problem?



Podlega mi Departament Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji, więc najczęściej stykam się ze sprawami mieszkaniowymi. Z czym jeszcze borykają się elblążanki i elblążanie? O to na pewno będę pytał podczas kampanii. Podkreślam jednak, że największym problemem Elbląga i pozostałych samorządów są braki finansowe w budżecie spowodowane działaniami poprzedniego rządu. Chociaż uważam, że Elbląg i tak z całej tej sytuacji wyszedł obronną ręką. Najważniejsze jest jednak to, że rząd Donalda Tuska zapowiada 3,2 miliarda złotych na subwencję dla samorządów. To nam pozwoli na spokojniejsze planowanie przyszłości i inwestycji.





Sprawy związane z Zarządem Budynków Komunalnych to temat wielu zgłaszanych do nas próśb o interwencję. Miesiąc temu zgłosili się do nas mieszkańcy budynku przy ul. Widok 9. Pęknięcie na budynku powoduje, że w mieszkaniach jest po prostu zimno, a jaką mamy pogodę za oknem każdy widzi. Czy ta sprawa jest Panu znana i czy jest możliwość, żeby zainterweniował Pan w tym temacie?





Tej sytuacji teraz nie kojarzę, ale ZBK na pewno robi wszystko zgodnie ze sztuką. Nie będę oceniał technicznych aspektów, ale takich budynków zaawansowanych wiekowo mamy w mieście o wiele więcej. I podobnych problemów jest dużo, dużo więcej. Staramy się je na bieżąco rozwiązywać w miarę możliwości finansowych.



Czy mieszkańcy tego bloku mogą liczyć na to, że przyjrzy się Pan tej sprawie?



Mieszkańcy spod wspomnianego adresu mogą przyjść z problemem do ZBK, zapraszam również na dyżur interwencyjny do mnie. Spotykam się z mieszkańcami w każdy wtorek, zachęcam do umówienia spotkania w sekretariacie. W interwencjach uczestniczą dyrektorzy odpowiednich departamentu, również ZBK.




Na koniec zapytam o Pana zdanie dotyczące ograniczania mediom dostępności do informacji.
 



Mieszkańcy powinni mieć dostęp do rzetelnej informacji. Zawsze przy tym podkreślam: dziennikarzom zostawmy media, a politykom politykę.



Zapytam wprost o sytuację, z jaką od dwóch lat boryka się nasza redakcja. Nie jesteśmy już zapraszani na wszystkie konferencje i wydarzenia organizowane przez Urząd Miasta. Wielokrotnie zgłaszaliśmy tę sytuację do biura prasowego Urzędu, a na łamach naszego dziennika pojawiły się już dwa oświadczenia Wydawcy info.elblag.pl w tej sprawie. Czy jeśli zostanie Pan Prezydentem Elbląga planuje Pan, jak pan Witold Wróblewski, ograniczać niektórym mediom dostępu do informacji?



Nic mi nie wiadomo na ten temat, żeby pan prezydent Witold Wróblewski...



Nie chce Pana pytać o to, czy Pan wiedział o wydaniu przez Prezydenta takiej decyzji, choć trudno, by przez tak długi okres takie rzeczy działy się bez jego wiedzy. Pytam, czy taka sytuacja miałaby miejsce, gdyby Pan został Prezydentem?



Nie będę się odnosił do sytuacji, o której Pani mówi, bo ja jej nie znam. Mogę jedynie podkreślić, że na konferencje w elbląskim biurze PO, senatora Jerzego Wcisły czy inne z moim udziałem, zapraszane są wszystkie media.





Na ostatnią nie zostaliśmy zaproszeni. Chodzi mi o tą, na której pan Witold Wróblewski ogłosił, że nie będzie kandydować, a Pan ogłosił, że będzie. O niej dowiedzieliśmy się od innej redakcji.





Tę konferencję organizował pan prezydent. Podkreślę raz jeszcze: media należy zostawić dziennikarzom, politykę politykom, a samorząd samorządowcom. Mi zależy na tym, żeby każdy rzetelnie wykonywał swoje obowiązki i zadania. Wówczas poradzimy sobie z każdą sytuacją.




Dziękuję za rozmowę.

 


 

 

 

 

 

 

Z Michałem Missanem rozmawiała

Kamila Jabłonowska

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0
Hello World

Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Adres e-mail (nie będzie pokazywany), podpis

Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


redakcja@zulawy.com                        Właścicielem serwisu zulawy.com jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.