Fot.RB
Olimpia Elbląg wygrała kolejny mecz u siebie. Drużyna trenera Przemysława Gomułki pokonała spadkowicza z pierwszej ligi Chojniczankę Chojnice 2:1 (1:0). Przyjezdni nie wykorzystali rzutu karnego, a czwartą bramkę dla miejscowych zdobył młodzieżowiec Dominik Kozera.
Gospodarze w tym sezonie zdecydowanie lepiej radzą sobie na swoim stadionie. Na elbląskim boisku wywalczyli większość punktów. Jednak przyjezdni w poprzednich spotkaniach byli wymagającym rywalem dla wielu drugoligowych ekip. Olimpia, chcąc utrzymać pozycję w górnej części tabeli, nie mogła zrezygnować ze swojego pomysłu na grę i zagrała z chęcią zdobycia trzech punktów. Nasi piłkarze pokazali skuteczną piłkę, ale mieli także trochę szczęścia.
Mecz rozpoczął atak przyjezdnych, ale Marcina Kozinę powstrzymał obrońca elblążan. Po chwili Jakub Sangowski strzelał z dystansu i Damian Primel nie miał problemu z interwencją. Inaczej było w 23 minucie. Wtedy to pomocnik gospodarzy znów pokazał swoje umiejętności dryblingu i wbiegł ze skrzydła w pole karne rywala, a później efektownym strzałem zaskoczył golkipera. Chojniczanka odpowiedziała strzałem Alefa Firmino, natomiast próbę napastnika zablokował wtedy Kacper Szczudliński. Szansę na gola dla miejscowych miał Adam Żak, ale po rzucie wolnym futbolówka nieznacznie minęła cel.
W 42 minucie powinien być remis. Prostopadła piłka do Alefa Firmino i będący blisko Łukasz Sarnowski faulował gracza Chojniczanki. Z jedenastu metrów strzelał Wojciech Szumilas jednak piłka trafiła w słupek.
Olimpia na początku drugiej części miała swoją sytuację, ale próba z daleka, w wykonaniu Adama Żaka, nie zaskoczyła bramkarza. Później Łukasz Sarnowski dobrze zachował się w polu karnym, wybijając futbolówkę spod nóg zawodnika Chojniczanki. W takim momencie naszym piłkarzom udało się podwyższyć wynik. Kacper Stefaniak w 63 minucie dośrodkowywał w pole karne ze skrzydła, a niepilnowany napastnik Dominik Kozera, celną główką wykorzystał sytuację.
Pojedynek wydawał się kontrolowany przez elblążan, ale Chojniczanka zaatakowała. W 76 minucie Andrzej Witan najpierw obronił w fantastyczny sposób strzał głową Piotra Giela, ale po chwili Kacper Szczudliński faulował rywala w szesnastce. Marcin Kozina zamienił tę szansę na gola, a minutę później Piotr Giel mógł wyrównać jednak nie trafił dobrze w piłkę. Przyjezdni mieli wiele jeszcze stałych fragmentów gry, ale dośrodkowania w pole karne nie zaskoczyły defensywy.
Olimpia Elbląg - Chojniczanka Chojnice 2:1 (1:0)
1:0 - Sangowski 23', 2:0 - Kozera 63', 2:1 - Szymusik 76' - k.
Olimpia Elbląg: Witan – Stefaniak, Kuczałek, Sarnowski (74' Yatsenko), Szczudliński, Jakubczyk, Jóźwicki (74' Spychała), Famulak (90' Bartoś), Sangowski, Kozera (90' Łabecki), Żak (82' Mruk)
M