Fot. archiwum redakcji
Inwestycja, na którą czekamy z utęsknieniem ruszy prawdopodobnie z dniem pierwszego września bieżącego roku. Mowa o budowie ponad 40 km odcinka drogi ekspresowej S7. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku otrzymała na początku marca ostatnie, niezbędne pozwolenie na budowę.
Temat tej inwestycji poruszany był przez wiele lat. Przypomnijmy, że w sierpniu ubiegłego roku został ogłoszony przetarg na budowę drogi S7 z Elbląga do Gdańska. Zamówienie jest dwustopniowe. W pierwszym etapie przetargu mogły zgłaszać się wszystkie zainteresowane firmy, które chciałyby budować tę drogę. Z nich GDDKiA ma wybrać podmioty, które spełnią wymogi formalne i będą mogły złożyć oferty cenowe. W październiku 2014 roku w Gdańsku w siedzibie GDDKiA zostały otworzone oferty od firm, które będą chciały budować drogę. Złożono 26 wniosków na całą inwestycję – po 13 na każdy odcinek od 16 firm i konsorcjów. Wykonawcy, którzy złożyli wnioski to nie tylko firmy z Polski, ale również z Hiszpanii, Włoch, Turcji, Austrii oraz Czech.
Budowa będzie realizowana w dwóch odcinkach. Pod koniec 2014 roku GDDKiA w Gdańsku otrzymało zgodę na budowę drogi ekspresowej S7 pomiędzy Koszwałami, a Nowym Dworem Gdańskim. 2 marca bieżącego roku otrzymali drugie pozwolenie, na realizację odcinka pomiędzy Nowym Dworem Gdańskim, a Kazimierzowem.
Czym był spowodowany dłuższy okres oczekiwania na drugie pozwolenie?
Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad będzie budował drogę w województwie warmińsko-mazurskim, w rejonie Elbląga. W związku z tym były niezbędne również pozwolenia uzyskane od władz tego województwa. Winny za długi okres wydawania pozwolenia nie jest Wojewoda Pomorski, winę ponosi generalnie organ uzgadniający czyli Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie, która wydawała postanowienie uzgadniające warunki inwestycji. Przez wiele miesięcy, od sierpnia do końca stycznia oczekiwaliśmy na pozwolenia, czyli 5 miesięcy, a zgodnie z procedurami powinni wydać w ciągu 45 dni
– przyznaje w rozmowie z nami Jarosław Sobolewski, kierownik projektu budowy drogi ekspresowej S7.
Od sierpnia toczy się postępowanie przetargowe, które wyłoni wykonawcę tejże drogi. Jak wiemy chętnych jest 16 firm i konsorcjów. Pierwotnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Gdańsku, miała uruchomić drugi etap przetargu na początku 2015 roku. Jednak z powodu sprawdzania zależności kapitałowych dwóch firm, wszystko przesunęło się w czasie.
- Zamierzamy jeszcze teraz w marcu uruchomić drugi etap przetargu czyli wręczyć wykonawcom dokumentację projektową, całą specyfikację. Zgodnie w prawem zamówień publicznych otwarcie ofert będzie po około 60 dniach od wręczenia tej dokumentacji. Należy więc przyjąć, że oferty składane u nas będą otwierane z końcem maja – zauważa Sobolewski
Jak dodaje kierownik projektu, podpisanie umowy z wybranym wykonawcą, GDDKiA ma w harmonogramie przyjęte na sierpień 2015 roku. Spowodowane to jest tym, że każda oferta składana, zazwyczaj ma jakieś braki, więc trzeba wezwać potencjalnego wykonawcę do ich uzupełnienia, następnie jeszcze trzeba czekać na ewentualnie odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej, które w tak dużych przetargach są normą. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i umowa w sierpniu zostanie podpisana, to możemy się spodziewać rozpoczęcia budowy z dniem pierwszego września 2015 roku.
Wykonawca będzie miał na zrealizowanie inwestycji od 27 do 30 miesięcy. Wszystko jest zależy od najkorzystniejszej oferty, ponieważ jednym z kryteriów oceny tych ofert jest czas realizacji. W kryteriach znajduje się cena, okres gwarancji oraz czas realizacji. Im krótszy czas realizacji zaproponuje wykonawca tym więcej otrzymuje punktów
– dodaje Jarosław Sobolewski
Jednak przy proponowanym czasie realizacji zadania wykonawcę obowiązuje pewien limit. Może złożyć oferty w czterech wariantach:
-30 miesięcy plus okresy zimowe
-29 miesięcy plus okresy zimowe
-28 miesięcy plus okresy zimowe
-27 miesięcy plus okresy zimowe
Krótszych okresów wykonania zadania wykonawca nie może zaproponować. Ponadto do tego wliczane są właśnie okresy zimowe, czas wstrzymania robót pomiędzy 15 grudnia, a 15 marca. Stąd wychodzi, że realizacja inwestycji będzie trwała od 36 do nawet 39 miesięcy.
- W harmonogramie mamy założone, że na jesień 2018 inwestycja zostanie oddana do użytku – zauważa Jarosław Sobolewski
IK
Droga ekspresowa S7 z Gdańska do Elbląga ma być drogą dwujezdniową z dwoma pasami ruchu i rezerwacją miejsca pod trzeci pas w każdym kierunku, o długości ponad 40 km. Projektowana trasa ma swój początek w miejscowości Koszwały, gdzie połączy się z oddaną do użytku w 2012 roku Południową Obwodnicą Gdańska, a koniec projektowanej trasy będzie w miejscowości Kazimierzowo i będzie połączony z istniejącą Obwodnicą Elbląga. W większości budowana droga pokryje się z istniejącą już drogą krajową nr 7, ale nie tylko. Na jej trasie powstaną cztery nowe węzły drogowe „Cedry Małe”, „Dworek”, „Ryki” oraz „Elbląg Zachód”. Ponadto skrzyżowanie ul. Żuławskiej z Obwodnicą Elbląga zostanie zlikwidowane, a powstanie tam wiadukt nad S7.
Po realizacji inwestycji czas dojazdu z Elbląga do Gdańska ma wynosić 25 minut.