Brak porozumienia podczas sesji. "Wszyscy jesteśmy za pozostawieniem dowództwa 16. PDZ w Elblągu, ale nie w taki sposób"

Fot. Ryszard Biel

Zwołanie dziś nadzwyczajnej sesji Rady Miasta było odpowiedzią Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego na pogłoski jakoby dowództwo 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej miało zostać przeniesione poza nasze miasto. - Dowództwo 16. Dywizji stacjonuje w Elblągu od 1949 roku. To marka sama w sobie, nierozerwalnie związana z naszym miastem i trzeba zrobić wszystko, by sztab tej dywizji był w Elblągu dalej – przekonywał Witold Wróblewski.

Radni podczas sesji nadzwyczajnej zapewniali, że podzielają zdanie Prezydenta. Większości jednak nie spodobała się treść stanowiska zaproponowanego przez Witolda Wróblewskiego i fakt, że informacja o ewentualnych planach Ministerstwa Obrony Narodowej dot. przeniesienia dowództwa nie została potwierdzona.

-  Nie ma oficjalnego potwierdzenia z Ministerstwa. W tej sprawie wystąpili posłowie i senator. Jeżeli to się potwierdzi natychmiast zorganizujemy sesję i podejmiemy wspólne stanowisko – zaznaczył Marek Pruszak, przewodniczący RM.

Czego zabrakło w tym zaproponowanym przez Witold Wróblewskiego? - Prezydent spotkał się z Klubami, z pominięciem Klubu Radych PiS-u, który ma większość w Radzie, co nie jest dobrą metodą współpracy – mówił Marek Pruszak. - Tak wypracowuje się wspólne stanowisko ponad podziałami? Odbieram te działania Prezydenta i niektórych radnych jako akcję polityczną.

Zdaniem Marka Pruszaka  nie wolno zapominać, że to właśnie w Elblągu zostało ulokowane dowództwo wielonarowowej dywizji NATO Północ-Wschód. - To jest bardzo duże wyróżnienie dla miasta i nie ma co mówić o tymczasowości tego – podkreślił. - Ulokowanie w Elblągu dowództwa NATO jest bardzo ważne. Oczywiście, że trzeba powalczyć o dowództwo 16. PDZ, ale trzeba  też pamiętać, że jednostki wojskowe zostaną.

Taka postawa Przewodniczącego RM zaskoczyła Prezydenta Elbląga.

Jeśli chodzi o ewentualną możliwość przeniesienia dowództwa 16. PDZ to my jako elblążanie powinniśmy jednym głosem mówić, że tego nie akceptujemy, że nam się to nie podoba, a to że mogą stacjonować dwa dowództwa mówiliśmy podczas sesji o przykładzie Szczecina, Krakowa, jest to możliwe

– zaznaczył Witold Wróblewski.

Przewodniczący RM dostrzega jednak problem ewentualnych obiektów, w których miałoby zostać ulokowane dowództwo, które będzie koordynowało bataliony państw bałtyckich.  - To muszą być godne obiekty, bo jeżeli zaproponuje się te na Lotnicze, a są to obiekty zdegradowane. Ministerstwo Obrony nie znajdzie środków, żeby to wszystko nagle wyremontować – stwierdził Marek Pruszak. - Muszą być zapewnione godne obiekty.

Co w przypadku jeśli plany dotyczące przeniesienia dowództwa się potwierdzą?

Oznaczałoby to, że w Elblągu będzie stacjonować dowództwo dywizji wielonarodowej z ok. 300 oficerami z rodzinami. Ewentualnie może „wyjść” batalion dowodzenia i sam sztab 16. PDZ. A jednostki na Grottgera i Mazurskiej zostaną, czyli żołnierze zostaną. W taki przypadku rzeczywiście stracilibyśmy coś cennego, ale coś zyskamy. To nie będzie jak sześć lat temu, gdzie zostały wyprowadzone dwie ważne jednostki i nie dostaliśmy nic w zamian

– podkreślił Marek Pruszak.

Czternastu radnych zagłosowało za przełożeniem głosowania w sprawie przyjęcia stanowiska w tej sprawie. Byli to radni z Klubu RiS oraz radna niezależana - Maria Kosecka. Przeciw był Marek Burkhardt oraz większość radnych z Klubu PO. Nie zagłosował jedynie Piotr Derlukiewicz (PO).

 

Jak tylko uzyskam informację, nawet telefoniczną, że taki plan rzeczywiście istnieje to w ciągu kilku dni zostanie zorganizowana sesja nadzwyczajna i zostanie wypracowane wspólne stanowisko, wszystkich radnych. Niestety to dzisiejsze stanowisko było jakby narzucone i niewłaściwie  sformułowane. Było jako protest, sprzeciw, a uważam, że należy je kierować bardziej jako prośbę z bardzo mocnymi argumentami ze strony Miasta. Wszyscy jesteśmy za pozostawieniem dowództwa 16. PDZ w Elblągu, ale nie w taki sposób. Jeżeli Prezydent będzie chciał dołączyć do stanowiska to nic nie stoi na przeszkodzie

– zapewniał Przewodniczący RM.

Nie wykluczone, że już jutro poznamy plany względem dowództwa 16. PDZ. Bowiem 1 czerwca Marek Pruszak pojedzie do Ostródy by wziąć udział w  wydarzeniu, w którym uczestniczyć będzie również Minister Obrony Narodowej – Antoni Macierewicz. Czy Przewodniczący RM wykorzysta sytuację?




 

Kamila Jabłonowska