Wyobraź sobie. 2 czerwca. Jest trzecia w nocy. Pierwszy ciepły weekend lata. Ktoś budzi cię z informacją, że Twój syn miał wypadek. Karetka jest już w drodze. Zbiegasz na dół i nie masz jeszcze pojęcia, że to, co za chwilę zobaczysz i usłyszysz, zmieni na zawsze Twoje życie i życie całej Twojej rodziny...
Karetka przyjeżdża. Stan Twojego syna jest krytyczny. Potrzebny jest śmigłowiec ratunkowy do transportu. Diagnoza: złamanie kręgosłupa w odcinku szyjnym. Twój syn musi być pilnie operowany. Operacja trwa prawie 7 godzin. Po wybudzeniu słyszysz najgorsze: Twój syn jest sparaliżowany od szyi w dół…
Pierwsze reakcje są najtrudniejsze. Niedowierzanie. Zaprzeczanie. Strach. Potem przychodzi czas na płacz a nawet złość. Kładziesz się spać z myślą, że na pewno, gdy się obudzisz, okaże się, że to tylko zły sen…
A to jednak rzeczywistość…
W końcu bierzesz się w garść. Rozmawiasz ze sobą i tłumaczysz sobie, że rozpamiętywanie nic nie da. Czasu się nie cofnie. Jedyne, co możesz zrobisz, to działać. Przecież jest ktoś, kto potrzebuje cię bardziej niż dotychczas, kto cierpi niesamowity ból, jest zagubiony w nowej rzeczywistości. Twoje załamanie nie jest nikomu w tym momencie potrzebne. Zaczynasz żyć w tej nowej rzeczywistości i wiesz, że to już będzie wasza nowa wspólna normalność.
Akceptujesz to.
I znów świat wystawia wszystko na kolejną próbę…
Mateusz został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Nikt z nas nie przewidział takiego scenariusza. W stanie ciężkim został przewieziony do Akademii Medycznej w Gdańsku, gdzie przeszedł kolejną, czterogodzinną operację. Szczegółowe badania wykazały, że śruby, którymi zespolono jego kręgosłup podczas ostatniej operacji, poluzowały się, a jedna z nich poważnie uszkodziła jego przełyk. Dziura w przełyku doprowadziła do stanu zapalnego. Do tego wszystkiego doszła odma płuc.
Nastąpił dzień, w którym usłyszeliśmy, że musimy liczyć się z najgorszym. A nawet się pożegnać…
Tymczasem ten niesamowity chłopak sam, siłą woli, swojego uporu, chęci powrotu do życia zwalczył gorączkę, poprawiły się jego parametry i po kilku dniach od operacji został wybudzony! Niestety, nie mógł mówić…
4 lipca - kolejna operacja
Kolejne komplikacje. Wzrosły znów parametry zapalenia, doszła gorączka, bakterie ponownie atakują kręgosłup. W związku z tym podjęto decyzję o kolejnej operacji kręgosłupa, operacji przełyku, a w warunkach panującego w organizmie zapalenia, jest to duże ryzyko. Nie ma jednak wyjścia
Czas trwania operacji: 12 godzin
Pierwsze nieco lepsze wieści: lekarze są bardzo zadowoleni z wyników przeprowadzonego zabiegu. Kręgosłup został ponownie ustabilizowany, nie ma obecnie żadnych przeciwwskazań do rozpoczęcia rehabilitacji. Laryngologicznie zabezpieczono przełyk, efekt jest również zadowalający, niemniej przekonamy się dopiero za kilka dni, czy wszystko odpowiednio się goi. Zapalenie śródpiersia wciąż jest, po troszeczku każdego dnia poprawiają się parametry zapalne, ale zagrożenie nie minęło.
16 lipca
Otrzymaliśmy dzisiaj pismo kwalifikujące Mateusza do rehabilitacji w klinice Atma w Bydgoszczy. Radość przeogromna, bo stanowi dowód na to, że już coraz bliżej do kolejnego celu.
26 lipca
Nadszedł w końcu ten dzień. Mateusz doczekał się wyjazdu do Bydgoszczy, gdzie zacznie swoją ciężką drogę do zdrowia.
9 sierpnia
Przełomowy dzień! Jeszcze w Gdańsku mówiono, że Mateusz najprawdopodobniej będzie miał rurkę do końca życia. Dzisiaj została usunięta. Została tylko dziura, która po kilku dniach pięknie się zrosła.
Obecnie
Mateusz rozpoczął drugi turnus rehabilitacyjny. Z czym tak naprawdę wiąże się rehabilitacja tak skomplikowanego przypadku? Ogrom bólu, cierpienia, omdlenia przy pionizacji. Wydawałoby się - proste ćwiczenia - są niemal niewykonalne na początkowym etapie walki. To teraz codzienność Mateusza, z którą radzi sobie jak nikt inny. Bo wszystko zaczyna się w naszej głowie. Jeśli myślenie ukierunkowane jest na właściwe tory, ciało również współpracuje. I nie ma poddawania się.
Zbudowaliśmy wspólnie z Wami ogromną Armię ludzkich serc! I tych dużych, i tych jeszcze całkiem maleńkich. Razem działamy w słusznej sprawie, zachęcamy siebie i innych do walki, to musi się udać
Dlatego zapraszamy wszystkich na rodzinny festyn charytatywny przygotowany specjalnie z myślą o Mateuszu i właśnie dla niego.
Dajmy mu szansę na normalne życie, na powrót do marzeń.
Mateusz to wojownik, on się nigdy nie poddaje. Jego walkę blokują w tej chwili jedynie finanse, dlatego potrzebujemy WAS! Walczycie z nami?
Postawmy Mateusza na nogi, dołączcie do naszej #ArmiiWojciechowskiego!
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/mateusz-wojciechowski
Link do strony z licytacjami dla Mateusza: https://www.facebook.com/groups/wojciechowskipowstan
Spotkajmy się 15 września na Górze Chrobrego w Elblągu (godz. 12-19).
Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/800769072258303?ref=newsfeed
#WojciechowskiPowstań!
Wojciechowski, Powstań
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.