Trzy punkty przy Skrzydlatej. Olimpia pokonała Skrę Częstochowa

Na początek 2024 roku Olimpia Elbląg zdobyła trzy punkty. W spotkaniu na boisku przy ul. Skrzydlatej pokonała Skrę Częstochowa 2:1 (1:1). Mecz toczył się w trudnych warunkach, z racji deszczu i wiatru, wpływającego na murawę. Gospodarze byli zespołem lepiej zorganizowanym, skuteczniejszym i zasłużenie pokonali rywala.

Trener Przemysław Gomułka lubi, gdy jego ekipa dominuje na boisku i od pierwszych minut ta sztuka się udawała. W 15 minucie Maciej Famulak główkował po podaniu z rzutu wolnego i Jakub Rajczykowski powinien złapać tę futbolówkę. Jednak rzucając się przy słupku ta wyleciała mu z rąk i wpadła do siatki.

Skra ruszyła z większą odwagą i to im się opłaciło. W 25 minucie przyczyniła się do tego obrona elblążan, gdy Dawid Danilczyk, w wydawało się niegroźnej sytuacji, faulował rywala w polu karnym. Chwilę później Maciej Mas strzelał z jedenastu metrów, ale Andrzej Witan sparował piłkę przed siebie. Futbolówka ugrzęzła w błocie i dobił ją później zawodnik Skry.

Olimpia w drugiej części atakowała, ale brakowało klarownych sytuacji do zdobycia gola. Skra nie zagroziła zbytnio Andrzejowi Witanowi, także dzięki solidnej postawie obrony. W 75 minucie Olimpia zagrał najlepszą wtedy akcję, która dała elblążanom cenny sukces. Szkoleniowiec miejscowych wprowadził na boisko Jakuba Sangowskiego, ten znakomicie podał do Macieja Famulaka, a pomocnik gospodarzy wypatrzył przed bramką Oleksandra Yatsenkę.

Przemysław Gomułka (trener Olimpii): Mam szacunek do drużyny trenera gości, bo uważam, że wyciska maksa. Oba zespoły chcą grać w piłkę, więc to boisko nie było plusem ani dla nas, ani dla nich, ale i tak chciałbym podziękować za wszelkie starania, aby ten mecz się odbył. Nam tych meczów brakowało, więc było to dla nas ważne. Byliśmy przygotowani na różne scenariusze boiskowe, dobrze dostosowaliśmy się do rywala i reagowaliśmy podczas meczu. Był to ciężki mecz, mniej piłkarski, bardziej strategiczny. Może być tak, że uciekając od dołu tabeli, zajmie się miejsce w pierwszej szóstce.

Konrad Gerega (trener Skry): Gratuluję tego cennego zwycięstwa. Zrobili gospodarze więcej by wygrać to spotkanie. Musieliśmy się dostosować do warunków, pomimo że gospodarze zrobili sporo, aby ten mecz odbył się w piłkarskich warunkach. Dla nas to trudna porażka, mieliśmy swój plan, ale nie był on skuteczny, tak jak sobie zakładaliśmy.

Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa 2:1 (1:1)

1:0 – Famulak 15', 1:1 – Mas 29', 2:1 – Yatsenko 75'

Olimpia Elbląg: Witan – Sarnowski, Szczudliński, Mruk, Bartoś (72' Sangowski), Famulak, Kuczałek, Danilczyk (60' Spychała), Filipczyk, Yatsenko (81. Stefaniak), Żak (81' Gabrych)

M