17-latka zginęła na miejscu. 18-letni kierowca odpowie za spowodowanie wypadku?

Fot. KMP Elbląg

W tragicznym wypadku w Ogrodnikach śmierć poniosła 17-letnia dziewczyna. Za kierownicą miał siedzieć 18-latek bez prawa jazdy. Mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym? Na razie usłyszał tylko zarzuty dotyczące prowadzenia pod wpływem narkotyków.

Do dramatycznego wydarzenia doszło 14 października 2023 r. na drodze w Ogrodnikach koło Elbląga. Osobowa honda, w której jechała piątka młodych ludzi, w pewnym momencie wypadł z drogi, dachował i wylądowała po drugiej stronie jezdni. Wstępne ustalenia policji szokowały.

W wyniku zdarzenia śmierć poniosła 17-letnia pasażerka auta. Cztery osoby zostały przewiezione do szpitala. 18-latek, który kierował hondą nie miał uprawnień, a pojazd nie był dopuszczony do ruchu

 - informowała Komenda Miejska Policji w Elblągu. 

Postępowanie w sprawie wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Elblągu. Zdaniem śledczych 18-latek w chwili wypadku miał dodatkowo być pod wpływem amfetaminy. Na tej podstawie bardzo szybko postawiono mu zarzuty m.in.: prowadzenia pod wpływem substancji psychotropowych i posiadania środków psychotropowych. Najpewniej jednak na tym się nie skończy. Na jakim etapie postępowanie prokuratury jest obecnie? Czy chłopakowi zostanie postawiony zarzut spowodowania wypadku?

18-latkowi nie postawiono innych zarzutów. To jednak najpewniej się zmieni i to w najbliższym czasie. Prokurator prowadzący postępowanie czeka w tej chwili na opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego. Powinien ją poznać jeszcze w tym miesiącu

- mówi prokurator Ewa Ziębka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu. 

Jak informuje rzeczniczka elbląskiej prokuratury stan 18-letniego kierowcy, który po wypadku również trafił do szpitala, znacznie się poprawił. - Mężczyzna opuścił już szpital - dodaje Ewa Ziębka. Znajduje się on pod dozorem policji.

NJ