Czy Wiceminister Andrzej Śliwka będzie kandydatem PiS do Sejmu z okręgu elbląskiego?

Fot. Agnieszka Klatt

„Jedynką” Platformy Obywatelskiej w okręgu elbląskim został poseł Jacek Protas, a na liście Nowej Lewicy – posłanka Monika Falej. Na którym miejscu listy Prawa i Sprawiedliwości znajdzie się Wiceminister Aktywów Państwowych Andrzej Śliwka?



Platforma Obywatelska przedstawiła listy swoich kandydatów, którzy w nadchodzących wyborach parlamentarnych mieliby zawalczyć o mandaty poselskie.


Te listy są przykładem tego, że Platforma Obywatelska jest bezideową partią. To połączenie skrajnie lewicowych Zielonych z prorosyjskim, antyunijnym populistą Michalem Kołodziejczakiem (liderem Agrounii – przyp. red.), liberałów z socjalistami. To są ludzie, których spaja tylko jedna rzecz – chęć zdobycia władzy. Nic więcej.


Ktoś z listy z okręgu elbląskiego Pana zaskoczył?


Bardzo żałuję, że „elbląska” lista PO jest oparta o bardzo skompromitowanych polityków. Patrząc na nią widać, że została ułożona tak, by do Sejmu dostała się „jedynka”. Kandydatów PO niestety nie znam z żadnej aktywności politycznej. Choć uważanie obserwuje scenę polityczną w naszym regionie. Kandydatem opozycji do Senatu jest człowiek, który przez 8 lat nic nie zrobił dla Elbląga. Komplety leń. Myślę, że elblążanie dobrze go podsumowali odwołując go w referendum lokalnym. Przypomnijmy, że wtedy był Przewodniczącym Rady Miasta.


Na liście PO z okręgu elbląskiego mamy posła Jacka Protasa, posłankę Elżbietę Gelert i byłego senatora Stanisława Gorczycę.


Pan Gorczyca dwa razy nie dostał się do Senatu, przegrał z pracowitą panią senator Bogusława Orzechowską, dlatego jego koledzy teraz typują go na kandydata do Sejmu. Protas obudził się ze snu, po czterech latach. Był fatalnym marszałkiem dla Elbląga i podobnym jest posłem. Wyborcy zdecydują, ale patrząc na to, co ci państwo zrobili przez te 8 lat, czyli nic, to nie jest najlepsza rekomendacja dla nich do tego, żeby został im odnowiony mandat.


Wiemy już, że „jedynką” Lewicy zostanie posłanka Monika Falej.


To dobrze, że Monika Falej, która jest z Olsztyna przekonuje się do Elbląga i naszego regionu. Mimo wszystko jest kandydatką z Olsztyna. To przykład rozdań, które dzieją się w Lewicy, gdzie często politycy nie związani z regionem „lądują” w innych częściach Polski. Na listach Platformy i Lewicy nie będzie lidera listy, który będzie reprezentował Elbląg i region elbląski.


Jak będzie z Prawem i Sprawiedliwością?


Rejestracja list jest do 6 września. Wszystkie decyzje są podejmowane przez właściwe gremia. My swoją pracę robimy bez względu na ewentualne kandydowanie. Przez całe cztery lata jesteśmy w terenie. Odbywamy spotkania z Polakami, wsłuchujemy się w ich głos. Jeździmy na różnego rodzaju wydarzenia, uroczystości, festyny czy dożynki. Ciekawie obserwuje się, jak nagle zaczynają pojawiać się na nich politycy Platformy, Lewicy czy PSL-u, których przez 4 lata w ogólne tam nie było.


Zapytam wprost – czy będzie Pan na „elbląskiej” liście PiS-u?


Nasza lista będzie miała wielu świetnych kandydatów. To będą osoby wszechstronnie wykształcone, zaangażowane społecznie, politycznie. Ja jestem oczywiście do pełnej dyspozycji. Dla nas najważniejsze jest to, aby zadbać o bezpieczną przyszłość Polaków.


Dziękuję za rozmowę.

Z Wiceministrem Andrzejem Śliwką rozmawiała

Kamila Jabłonowska