Spór o elbląski port trwa już rok. „Ta inwestycja dla Elbląga i regionu ma dać ponad 3 tys. miejsc pracy”

Minął rok odkąd Rząd zaproponował Władzom Elbląga dokapitalizowanie kwotą 100 mln zł elbląskiego portu, który miał stać się czwartym portem Rzeczpospolitej. - Ta inwestycja dla Elbląga i regionu elbląskiego ma dać ponad 3 tys. nowych miejsc pracy – stwierdził wicewojewoda warmińsko-mazurski Piotr Opaczewski.

4 lipca ubr., Wiceminister Andrzej Śliwka zorganizował w Ministerstwie Aktywów Państwowych spotkanie dotyczące przyszłości elbląskiego portu. Wziął w nim udział m.in. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski i dyrektor elbląskiego portu Arkadiusz Zgliński. Wiceminister Andrzej Śliwka i poseł Leonard Krasulski stworzyli koncepcję rozwoju elbląskiego portu. Jej założenia zostały omówione podczas lipcowego spotkania. - Koncepcja zakłada możliwość dofinansowania portu kwotą do 100 mln zł pod jego rozbudowę i modernizację, a w konsekwencji objęcie przez Skarb Państwa pakietu kontrolnego – wyjaśniał w lipcu w rozmowie dla info.elblag.pl Andrzej Śliwka.



W lutym br. elbląscy radni zdecydowali, że o zdanie w tej sprawie trzeba zapytać elblążan. Z kasy Miasta Prezydent wydał ok. 102 tys. zł na kampanię „Tak dla miejskiego portu” i głosowanie dot. portu, które trwało od 24 kwietnia do 7 maja. Udział w nim wzięło 11 221 osób. Większość głosująca była za nie przyjęciem propozycji rządowej. Przypomnijmy, że pytanie brzmiało: Czy uważa pan/i, że port morski w Elblągu powinien pozostać nadal własnością miasta? Do wyboru były dwie odpowiedzi: tak - powinien pozostać nadal własnością miasta i nie - powinien zostać przekazany Skarbowi Państwa.


W międzyczasie powstał komitet społeczny założony przez Prawo i Sprawiedliwość. W ciągu czterech tygodni komitet zebrał 10 012 podpisów wspierających propozycję rządową. Politycy PiS stwierdzili również, że pytanie w ankiecie stworzonej przez Miasto wprowadzało głosujących w błąd nie wyjaśniając ani obecnej sytuacji portu, ani propozycji rządowej.


Choć minął już rok od złożenia propozycji przez Rząd nadal nie udało się dojść tej sprawie do porozumienia.



Wicewojewoda podkreśla, że rozwój elbląskiego portu to szansa na powstanie kilkuset nowych miejsc pracy. - Elbląg może wykorzystać swoje pięć minut. W 2014 r., kiedy powstawał Wieloletni Plan Inwestycyjny dla elbląskiego portu, a przypomnę były to czasy Platformy Obywatelskiej, jest tam informacja o tym, że ta inwestycja dla Elbląga i regionu elbląskiego ma dać ponad 3 tys. nowych miejsc pracy – zaznaczył Piotr Opaczewski.

To jest skandal, że mimo tego, że Platforma doskonale wie, jakie znaczenie ma ta inwestycja dla naszego regionu i z tej okazji nie chcą skorzystać. Takie okienko otwiera się raz na kilkaset lat. To jest ogromna szansa. Jest pełna wola współpracy ze strony Rządu, są przeznaczone środki na tę inwestycję. Wystarczy usiąść i się ze sobą dogadać. O to apeluję do Pana Prezydenta

– dodał Piotr Opaczewski
 

KJ