„Model zarządzania spółkami miejskimi jest fatalny. Zwracają się do mnie pracownicy opisujący patologię”

- Model zarządzania spółkami miejskimi jest fatalny. Zwracają się do mnie zarówno pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacja, ale także innych spółek miejskich opisujące patologię w tych spółkach – mówił Wiceminister Aktywów Państwowych Andrzej Śliwka podczas zorganizowanej we wtorek konferencji prasowej.



Wicemister przyznał, że otrzymuje wiele niepokojących sygnałów dotyczących sytuacji m.in. w EPWiK-u. - To, co się dzieje w EPWiK-u, to jakie mam informacje co wyprawia pan Marek Misztal (od 2021 r. dyrektor EPWiK – przyp.red.) to ja się dziwię, kto tego człowieka dopuścił do stanowiska – stwierdził Andrzej Śliwka.


- Był wiceburmistrzem Fromborka i burmistrzem Młynar, gdzie wszyscy mieszkańcy trzymają kciuki, żeby ten człowiek nie wrócił do ich miejscowości – podkreślił Andrzej Śliwka.


- Z Fromborka wyleciał dyscyplinarnie – dodał Wicewojewoda Warmińsko-Mazurski Piotr Opaczewski.

 

A w Młynarach zostawił długi, to znaczy zasłużył miasto na niebagatelną skalę. Taka osoba jest brana do zarządzania kluczową spółką w Elblągu. To się nie dziwmy, że port morki w Elblągu, który ma olbrzymie szanse rozwojowe jest tak fatalnie zarządzamy. Tam pracuje pięć osób. To spółka, która zamiast być hubem logistycznym jest parkingiem dla tirów, a pomocnik pana Witolda Wróblewskiego i Jerzego Wcisły (senatora Koalicji Obywatelskiej – przyp.red.) pan Michał Missan (wiceprezydent Elbląga i przewodniczący elbląskich struktur Platformy Obywatelskiej – przyp.red.) twierdzi, że to jest normalna działalność spółki i to jest dobry gospodarz. Mamy zatem inną definicję tego, kim jest dobry gospodarz

– zaznaczył Andrzej Śliwka.



Nie tylko pracownicy elbląskich spółek zwracali się do Wiceministra z prośbą o interwencję. - Dobry gospodarz rozmawia z ludźmi. Dobry gospodarz nie obraża ludzi. Wystarczy porozmawiać z rodzicami dzieci chodzących do Przedszkola nr 8 czy Szkoły Podstawowej nr 23 czy kibicami Olimpii Elbląg czy szerzej ze środowiskiem sportowym, jakie jest do nich podejście, jak są traktowani „z buta”. To jest niegodne.
 

Pan Prezydent Wróblewski nie jest królem Elbląga. Jest osobą wybraną do reprezentowanie mieszkańców. Tak samo pan senator. W ich działaniu całkowicie brakuje kontaktu ze zwykłym mieszkańcem. Nie wsłuchują się w to, co mówią mieszkańcy. To jest przejaw buty i arogancji, który jest niezrozumiały

– zaznaczył Andrzej Śliwka.

KJ