Przekop Mierzei Wiślanej będzie dwa razy droższy, niż początkowo zakładano. O tym, że inwestycja pochłonie więcej pieniędzy, mówiono już od dawna. Teraz informację oficjalnie potwierdził rząd. Całe przedsięwzięcie ma kosztować 2 mld zł. Zmian jest więcej.
Budowa kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, a właściwie głównego etapu inwestycji, ruszyła pod koniec 2019 roku. Już wtedy mówiono, że koszt całego zadania początkowo określany na 880 mln zł będzie znacznie wyższy. W tym tygodniu oficjalnie potwierdziło to Centrum Informacyjne Rządu. Koszt przedsięwzięcia został zwiększony do 1,98 mld zł. Rada Ministrów przyjęła zmiany w uchwale dotyczącej przekopu Mierzei Wiślanej.
Oprócz wartości flagowej inwestycji rządu PiS zmienia się również jej zakres. Końcowy termin realizacji inwestycji zostanie wydłużony o 3 miesiące – do końca I kwartału 2023 r. Powodem zmiany terminu jest wydłużenie procedury przetargowej oraz konieczność pogłębienia wejścia do Portu Elbląg - czytamy w komentarzu CIR.
Wzrost kosztów inwestycji spowodowany jest zmianą cen materiałów i robót budowlanych oraz nowymi inwestycjami wynikającymi z rozwiązań projektowych, które nie były dostępne na etapie opracowywania i przyjęcia programu w 2016 r. Ponadto, projekty budowlane i koncepcja realizacji inwestycji musiały zostać dostosowane do restrykcyjnej – ze względu na realizację inwestycji w obszarach Natura 2000 – decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia
- czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.
Wśród "nowych" elementów inwestycji, czyli tych, które nie były ujęte w planach z 2016 roku, wymieniana jest m.in. likwidacja mostu pontonowego stanowiącego przeszkodę nawigacyjną na rzece Elbląg, w Nowakowie i budowa w tym miejscu nowego mostu, budowa sztucznej wyspy w celu odkładu urobku, który planowany był do odkładania na brzegach Zalewu Wiślanego i Zatoki Gdańskiej i pogłębienie wejścia do Portu Elbląg.
Przypomnijmy. Jednym z największych beneficjentów inwestycji, która ma zapewnić swobodny dostęp do Zalewu Wiślanego, będzie Port Morski w Elblągu. O komentarz w sprawie zmian w ustawie zapytaliśmy jego dyrektora.
Wzrost kosztów tej inwestycji wynika przede wszystkim ze wzrostu cen. Początkowo określano ją 880 mln zł, to jednak był jeszcze wariant Skowronek, czyli około 10 lat temu. Możemy sobie wyobrazić jak od tamtej pory wzrosły koszty materiałów, koszty pracownicze itp. Jeśli chodzi o samą inwestycję, to w jej programie jest już budowa śluzy na kanale, pogłębienie torów na Zalewie Wiślanym i budowa mostu w Nowakowie, a także pogłębienie torów wodnych podejściowych do portu
- mówi Arkadiusz Zgliński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu.
My, z prezydentem Elbląga, zawsze staliśmy na stanowisku, że tory wodne należą do skarbu państwa, więc organem odpowiedzialnym za ich pogłębianie i utrzymanie jest Skarb Państwa, albo administracja mu podległa, czyli w tym wypadku Urząd Morski w Gdyni. Cieszymy się, że tak to będzie realizowane i te tory w porcie Elbląg, aż do mostu Unii Europejskiej, zostały wpisane w infrastrukturę dostępową i ich utrzymaniem zajmie się Urząd Morski w Gdyni - dodaje Arkadiusz Zgliński. - Z naszej strony, jeśli chodzi o przygotowanie do tej inwestycji, zostaje do wykonania budowa obrotnicy dla statków. To nie jest tania inwestycja. Zarząd portu, a także pewnie gmina Elbląg, nie posiadają takich środków. Według kosztów szacunkowych budowa obrotnicy to 15,5 mln zł a cała inwestycja, łącznie z dokumentacją i projektem, to ok. 20 mln zł. Na ten cel szukamy środków zewnętrznych.
Natasza Jatczyńska
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.