Koronawirus w szpitalu wojewódzkim. "Od poniedziałku wyhamowujemy. Wstrzymujemy większość planowych operacji"

Rośnie liczba zakażeń koronawirusem wśród personelu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. W związku z tym od przyszłego tygodnia placówka wstrzymuje większość planowych operacji. - Operacje zaplanowane w tym tygodniu jeszcze się odbędą. Od poniedziałku jednak wyhamowujemy. Myślę, że to oznacza przesunięcie terminów co najmniej do przyszłego roku. Nie sądzę, aby w tym roku cokolwiek się polepszyło - mówi dyrektor szpitala Elżbieta Gelert.

Coraz poważniej wygląda sytuacja w szpitalu przy ul. Królewieckiej. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że zakażenie koronawirusem potwierdzono u trzech osób spośród personelu. Dziś, 20 października, jest ich już około 20. 

Podejrzewam, że wszystkie szpitale mają w tej chwili taki problem. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, zmienia się z dnia na dzień. Obecnie około 20 pracowników jest zakażonych, dwa, trzy razy tyle przebywa w kwarantannie. W tej chwili nie ma niebezpieczeństwa, że któryś z oddziałów nie będzie mógł funkcjonować. Od przyszłego tygodnia jednak wyhamowujemy. Wszystkie zaplanowane do końca tego tygodnia operacje się odbędą. Jednak od poniedziałku, na wszystkich oddziałach zabiegowych, wstrzymana zostanie większość planowych operacji. Każdy z lekarzy będzie wcześniej musiał ocenić, czy nie zagraża to zdrowiu i życiu danego pacjenta, czy można taką operację przesunąć. Niebawem będziemy obdzwaniać naszych pacjentów z tą informacją. Myślę, że to oznacza przesunięcie terminów co najmniej do przyszłego roku. Nie sądzę, aby w tym roku sytuacja się polepszyła

- mówi Elżbieta Gelert, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.

Czytelnik info.elblag powiadomił nas, że spora liczba zakażonych to pracownicy oddziału ginekologiczno-położniczego i dopytuje, czy w związku z tym funkcjonowanie aktualnie jedynej porodówki w Elblągu, nie jest zagrożone.

Wśród pracowników oddziału ginekologiczno-położniczego mamy teraz dwie osoby, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem i cztery osoby w kwarantannie. Położnictwo jednak funkcjonuje. Porody są normalnie przyjmowane. Tam jest sporo personelu. Na wypadek takich sytuacji, już wcześniej zespół został podzielony na dwie grupy, które w pracy zmieniają się co tydzień

 - dodaje Elżbieta Gelert.

Dyrektor szpitala przypomina również, że nadal w szpitalu wstrzymane są odwiedziny pacjentów i porody rodzinne. - Nie chcemy ryzykować - dodaje.

NJ