3 marca elblążanka miała zaplanowany poród przez cesarskie cięcie w elbląskim szpitalu. Urodziła martwe dziecko. Przyczyną miał być tzw. węzeł prawdziwy na pępowinie. Rodzice są przekonani, że stracili Mateuszka, w wyniku zaniedbania. Jak podkreśla tata, już kilka dni wcześniej pojawiły się niepokojące sygnały, które zostały zignorowane. Sprawę skierowali do prokuratury. Bada ją Prokuratura Regionalna w Gdańsku.
27 lutego zgłosiliśmy się na wizytę kontrolną do prywatnego gabinetu, do lekarza, który prowadził całą ciążę. W badaniu USG coś go zaniepokoiło. Dał żonie skierowanie na badanie KTG do szpitala na 28 lutego, na godz. między 9 a 12. W piątek zrobiono KTG, lekarz odesłał nas do domu i kazał przyjść ponownie w poniedziałek, 2 marca, dzień później zaplanowana była cesarka. Stawiliśmy się na oddziale, żonie ponownie zrobiono KTG oraz USG. Lekarz stwierdził, że dziecko nie żyje. Przez prawie dwa dni żona leżała z nieżywym dzieckiem w łonie, w końcu 3 marca o godz. 19 przeprowadzono cesarskie cięcie. Lekarz stwierdził, że na pępowinie był węzeł prawdziwy i raz był owinięty pępowiną wkoło klatki piersiowej
- opowiada mąż kobiety, który poinformował redakcję o sprawie.
Mężczyzna jest przekonany, że tej tragedii można było uniknąć, gdyby lekarz zareagował wcześniej. Skierował sprawę do elbląskiej prokuratury. Przejęła ją Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która zajmuje się błędami medycznymi.
W sprawie dotyczącej śmierci noworodka w Szpitalu Miejskim w Elblągu postępowanie jest w toku. Wykonywane są czynności procesowe i gromadzony jest materiał dowodowy. Między innymi w sprawie, przyjęto zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i pozyskano dokumentację medyczną ze Szpitala Miejskiego w Elblągu
- wyjaśnia Marzena Mulewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Na temat śmierci noworodka na razie nie chce się wypowiadać elbląski szpital. - Szpital nie komentuje sprawy, którą prowadzi prokuratura - informuje Małgorzata Adamowicz, rzecznik prasowy Szpitala Miejskiego św. Jana Pawła II w Elblągu.
Tata Mateuszka sprawą postanowił zainteresować również Ministerstwo Zdrowia. W odpowiedzi na pismo mężczyzny, czytamy, że MZ zaleciło kontrolę w szpitalu, w "zakresie oceny prawidłowości całości postępowania personelu medycznego oraz prawidłowości procesu diagnostyczno-terapeutycznego zastosowanego wobec elblążanki". Jednocześnie resort zdrowia zwrócił się do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej z wnioskiem o wszczęcie postępowania w stosunku do lekarza.
Tragedia, która nas dotknęła, nie musiała się wydarzyć. Myślę, że węzeł pępowinowy, można było wykryć wcześniej, robiąc dodatkowe badania. Tak się nie stało, Mateuszek urodził się martwy. Sprawę skierowaliśmy do prokuratury, bo nie chcemy, aby inni rodzice przechodzili przez to, co my
- dodaje mężczyzna.
NJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.