Właściciele jednego z hoteli w Krynicy Morskiej chcieli wspomóc pracowników służby zdrowia. - Nie znamy się na szyciu maseczek czy odzieży ochronnej, ale za to żyjemy w miejscowości turystycznej. Tak powstał pomysł, aby udostępnić na tydzień pokoje pracownikom medycznym . Pokoje będą rozdzielana w momencie, kiedy ustanie epidemia i będą to robić szpitale, nie my - opowiada Dariusz Labuda.
Pomysł akcji "Krynica Morska dla medyka" powstał tydzień temu. Pomysłodawcami byli Marzena i Dariusz Labuda. - Tak naprawdę to na pomysł wpadła moja małżonka - przyznał Dariusz Labuda. - A razem zaczęliśmy go rozwijać. Razem prowadzimy hotel w Krynicy Morskiej i chcieliśmy pomóc lekarzom, pielęgniarkom, ale nie tylko.
Akcja skierowana jest do wszystkich pracowników medycznych szpitali jednoimiennych. - Takich placówek jest w Polsce 19. Od czegoś trzeba było zacząć - wyjaśnia Dariusz Labuda. - Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie od razu zorganizować wakacji dla wszystkich, ale chcemy spróbować nagrodzić, jak najwięcej osób.
Państwo Labuda najpierw zwrócili się do swoich znajomych. - Okazało się, że każdy chciał jakoś pomóc i byli chętni, aby w sezonie letnim na tydzień oddać pokoje w swoich ośrodkach - dodał.
Patronat nad akcją objął Urząd Miasta w Krynicy Morskiej oraz Lokalna Organizacja Turystyczna.
Na portalu społecznościowych facebook.com powstał
fanpage "Krynica Morska dla medyka". - Tam również zgłaszają się do nas ośrodki, które chcą przyłączyć się do akcji. Na dzień dzisiejszy mamy ponad 70 pokoi, które będą bezpłatnie dostępne przez tydzień. Niektóre z tych pokoi są dwuosobowe, niektóre więcej, bo chcemy, aby z tych wakacji skorzystał medyk z rodziną.
Na razie ponad 200 osób będzie mogło skorzystać z takich wakacji. To ponad 70 medyków z rodzinami. Zgłoszenia od chętnych ośrodków będziemy zbierać do końca epidemii. Mamy nadzieję, że liczba pokoi będzie do tego czasu trzy cyfrowa. Cieszy nas to, że przyłączają się do akcji nie tylko ośrodki z Krynicy Morskiej, ale także ze Stegny, Mikoszewa czy Olsztyna. Akcja zaczyna zataczać coraz większe kręgi
- dodał Dariusz Labuda.
Kto będzie decydować o tym, kto skorzysta z akcji? - Pokoje będą rozdzielana w momencie, kiedy ustanie epidemia i będą to robić szpitale, nie my. To już dyrekcja danego szpitala zadecyduje kto powinien pojechać na takie wakacje. W zależności od tego iloma pokojami będziemy dysponować, taka liczba zostanie podzielona przez szpitale jednoimienne. Chcemy uniknąć posądzenia, że kogoś ominęliśmy.
Staramy się opracować jak najlepszy system, aby nikogo nie skrzywdzić. To ustalimy dopiero, kiedy epidemia ustanie, a my będziemy znać dokładną ilość dostępnych pokoi - wyjaśnia Dariusz Labuda. - Jak na razie wychodziłoby po 10 miejsc dla każdego szpitala, ale liczymy na to, że będzie ich więcej. Jeśli ktoś widziałby to inaczej to zachęcamy, aby zrobił to po swojemu. Myśmy rzucili hasło, że można taką akcję stworzyć. Mamy nadzieję, że uda nam się zrobić coś dobrego dla ludzi, którzy teraz walczą, aby pomóc innym
- dodał Dariusz Labuda.
O tym, jakie ośrodki przyłączyły się do akcji jest owiane tajemnicą. - Nie chcemy być posądzeni o to, że w ten sposób chcemy się reklamować. Każdy robi to z potrzeby serca - stwierdził Dariusz Labuda.