Sobotni wieczór (18 maja) dla wielu mieszkańców naszego miasta (i nie tylko) na pewno długo zapadnie w pamięci i sercu. To za sprawą Pawła Domagały i jego magicznego koncertu promującego najnowszą płytę „1984” tego zdolnego i wszechstronnego artysty, który odbył się w Hali Sportowo-Widowiskowej MOSiR.
Piosenkę „Weź nie pytaj” promującą album „1984” odtworzono na You Tube ponad 90 milionów razy. I choć na elbląskim koncercie było mniej słuchaczy, to hala MOSiR dawno nie gromadziła tak licznej widowni. Wśród przybyłych łatwo dostrzec można było tych najmłodszych, dzielnie siedzących na ramionach rodziców, jak również wielu dojrzałych wielbicieli talentu Pawła Domagały. Śmiało można przyjąć, że w koncercie przekrój wieku mieścił się między 6 a 66 lat (a może i więcej, jak mawiał klasyk).
Burza oklasków i okrzyki radości przywitały artystę na scenie i taka atmosfera panowała przez cały koncert. Paweł Domagała nie zawiódł oczekiwań przybyłych, którzy choć znaleźli się na koncercie z różnych powodów, zapytani o to byli jednomyślni.
- Bardzo spontanicznie tutaj przybyliśmy – przyznała p. Olga, która na koncert przyszła z mężem. – Dzisiaj się o nim dowiedzieliśmy. Myślałam, że będzie dopiero w czerwcu. Mamy nadzieję, że usłyszymy te swoje ulubione utwory, zwłaszcza „Weź nie pytaj”.
Słuchamy Domagały, dlatego przyszłyśmy na koncert. Najbardziej lubię utwór „Czasami”, „Zuzę”. Ale dzisiaj na pewno tego nie będzie, bo to ze starej płyty. Ale każdą piosenkę znamy na pamięć
– mówiła Asia, która wraz z siostrą czekały na spotkanie z artystą.
– Jak usłyszeliśmy o tym koncercie, a podoba nam się chłopak, ładnie śpiewa, dlatego przyjechałyśmy do Elbląga na koncert. Najbardziej lubię tę piosenkę co jest tu na napisach, że przytul mnie. Na tę piosenkę czekam dziś najbardziej - stwierdziła pani Jola z Brzezin koło Łodzi.
- Dostałyśmy bilety w prezencie od teściowej – wyznała p. Marta, która na koncert przyszła z mamą Renatą . – Znamy tę muzykę z telewizji, ale na co dzień jej nie słuchamy. Znamy wykonawcę jako aktora i piosenkarza. Może nie tak, żeby kupić płytę, ale lubimy go i nie zmieniamy kanału, gdy leci w telewizji czy w radiu.
- A ja bardzo lubię – dodała mama. - Zwłaszcza „Weź nie pytaj”
W trakcie koncertu usłyszeć można było zarówno utwory z nowej płyty „1984” (m.in. „Wystarczę ja”, czy oczywiście „Weź nie pytaj”), jak również znakomite kawałki z pierwszego albumu artysty pt.„Opowiem ci o mnie” („Jestem tego wart”, Gdybyś była”, „Szczęście” i tytułowy „Opowiem ci o mnie”).
Wzruszającym momentem koncertu, który na chwilę zmienił nastrój publiczności, było wykonanie utworu „Najgrubszy Anioł Stróż”, dedykowanego zmarłemu rok temu przyjacielowi Pawła Domagały, Markowi Jaździkowskiemu. Elbląska publiczność w skupieniu wysłuchała dojmującego tekstu oprawionego dojmującą muzyką, a tonącą w mroku widownię rozświetliły światełka latarek, kołyszących się nad zgromadzonymi przez cały utwór.
- Pięknie! Bardzo mi się podobało – stwierdziła z zachwytem w głosie p. Daniela .- Naprawdę super. Wspaniale. Najbardziej to ostatnie wykonanie, bo to taka znana piosenka. Także super. Czuję się jakbym była na jakimś zagranicznym koncercie. Bardzo, bardzo mi się podobało.
Bardzo mi się podobało i podobało mi się to, że koncert był wielopokoleniowy. I młodsi i starsi mogli coś znaleźć dla siebie. Każdy mógł usłyszeć swoją ulubioną muzykę. Mnie podobają się utwory z pierwszej płyty i oczywiście piosenka, która jest teraz hitem. Jak powiedział sam Domagała, to co można grać na weselach, „Weź nie pytaj”. Ale na każdej imprezie można bawić się, szaleć przy jego muzyce. Też były wzruszenia i ta piosenka o jego przyjacielu bardzo wzruszała i dawała do myślenia
– wyznała p. Małgorzata.
- Udany bardzo koncert – mówi nastoletni Jakub. – Myślałem, że będzie nudno, ale była pompa. Zrobił na mnie duże wrażenie. Domagała ma swoje lata, ale dalej robi niesamowite wrażenie. Treść zaciekawia, to jak śpiewa o miłości, o szczęściu.
Entuzjastycznych wypowiedzi było więcej. Niestety awaria sprzętu nie pozwoliła nam zarejestrować i opublikować wszystkich. Żałujemy, że nie możemy ich zacytować.
Publiczność nie chciała się rozstać z artystą i długimi brawami zachęciła do zagrania jeszcze dwóch utworów. Najwierniejsi fani z kolei cierpliwie czekali na przybycie swojego idola, by na przyniesionych lub zakupionych przed koncertem płytach zdobyć autograf wykonawcy. Paweł Domagała, w obstawie ochrony, z rozbrajającym uśmiechem podszedł do zgromadzonych, wszystkim składając upragniony podpis i robiąc z nimi selfie.
Kamila Jabłonowska
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.