Pani Małgosia, pielęgniarka z Elbląga, po ponad trzydziestu latach w zawodzie otrzymuje pensję 2110 zł brutto, czyli 1700 zł z haczykiem na rękę. Jej koleżankom zatrudnionym w szpitalach, przychodniach rząd obiecał podwyżkę. Jej ona się nie należy. Dlaczego? Bo pracuje w domu pomocy społecznej. - Nas pielęgniarki z DPS-ów po raz kolejny już omija podwyżka. Nie wiem, kto mógłby nam pomóc, ale nie ulega wątpliwości, że ta pomoc jest nam potrzebna, bo to jak zarabiamy urąga wszelkim zasadom przyzwoitości - mówi pani Małgorzata, pielęgniarka z wieloletnim stażem, pracownica jednego z elbląskich Domów Pomocy Społecznej.
W czerwcu tego roku Sejm przyjął rządową ustawę o minimalnych płacach w służbie zdrowia. Minimum dla pielęgniarki z dyplomem magistra to około 4 tys. zł. Pielęgniarka bez specjalizacji ma zarabiać co najmniej 2,5 tys. zł. Ich pensje mają rosnąć stopniowo przez 10 lat. Co roku po 10 proc. różnicy między obecną pensją a minimum określonym w ustawie. Okazuje się, że podwyżki te nie dotyczą wszystkich pielęgniarek. Te zatrudnione np. w Domach Pomocy Społecznej, prowadzonych przez lokalne samorządy, nie mają szans na taką podwyżkę.
Niestety po raz kolejny dzieje się tak, że przy podwyżkach nas się pomija. Ja od dziesięciu lat nie miałam podwyżki. Stawki, które otrzymujemy, są godne pożałowania, a pracujemy w bardzo ciężkich warunkach. To jest po prostu tragedia. Ja po 35 latach stażu w zawodzie mam 2110 zł brutto, czyli na rękę utrzymuję 1700 zł z haczykiem. Aż wstyd mówić komukolwiek, że tylko tyle zarabiam. Ja w tej chwili już nie mam możliwości zmiany pracy. Jestem w takim wieku, że tak naprawdę jestem jedną nogą na emeryturze. Nie wiem, kto mógłby nam pomóc, ale nie ulega wątpliwości, że ta pomoc jest nam potrzebna, bo to urąga wszelkim zasadom przyzwoitości. Nam jest bardzo przykro. Pracujemy w zawodzie latami, tracimy zdrowie, staramy się, a pani sprzątająca, z całym szacunkiem dla nie, zarabia więcej od nas. Nie we wszystkich DPS sytuacja jest aż tak zła. Mam kontakt z pracownicami DPS w Tolkmicku tam pielęgniarki od kilku lat raz w roku otrzymują podwyżkę. To nie są kwoty duże, ale nawet te 100 zł to już jest coś. U nas niestety tak nie ma
- mówi pani Małgorzata, pielęgniarka z wieloletnim stażem.
O pielęgniarki zatrudnione w Domach Pomocy Społecznej upomniał się Związek Powiatów Polskich. Samorządowcy zaapelowali o zmianę przepisów w celu zagwarantowania właściwego poziomu opieki społecznej w Domach Pomocy Społecznej. ZPP zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o wypracowanie rozwiązania, które pozwoli na finansowanie personelu medycznego zatrudnionego w DPS ze środków przeznaczonych na świadczenia opieki zdrowotnej.
Jako podał wczoraj, za PAP, portal rynekseniora.pl Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało, że działania resortu w kierunku wzrostu pensji pielęgniarek i położnych nie obejmują personelu medycznego w DPS. Resort zaznaczył, że obowiązujące przepisy pozwalają na poprawę sytuacji finansowej tej grupy zawodowej.
W odpowiedzi na apel samorządowców resort zdrowia poinformował, że obowiązujące przepisy umożliwiają poprawę sytuacji finansowej tej grupy zawodowej przez wydzielenie w ramach podmiotu leczniczego specjalnej jednostki organizacyjnej udzielającej świadczeń zdrowotnych mieszkańcom Domów Pomocy Społecznej. Ministerstwo wyjaśniło także, że pielęgniarki zatrudnione w domach pomocy społecznej są pracownikami samorządowymi i podlegają przepisom ustawy o pracownikach samorządowych i rozporządzenia o wynagrodzeniach pracowników samorządowych - informuje rynekseniora.pl.
W Elblągu funkcjonuje kilka publicznych Domów Pomocy Społecznej to między innymi: DPS "Niezapominajka" przy ul. Toruńskiej i DPS przy ul. Pułaskiego. Kilka dni temu Witold Wróblewski, prezydent Elbląga zapowiedział, że w przyszłorocznym budżecie znajdą się podwyżki wynagrodzenia dla pracowników sfery budżetowej. Zapytaliśmy urząd, czy mogą nie liczyć również pracownicy DPS.
Publiczne DPS-y w Elblągu są jednostkami budżetowymi. To oznacza, że zapowiedziane podwyżki, od 3 do 5 procent w zależności od obecnego wynagrodzenia, są przewidziane również dla osób tam zatrudnionych
- zapewnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Natasza Jatczyńska
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.