W Elblągu dyskutowali o przekopie Mierzei

fot. Adrian Sajko

Większości elblążan oraz mieszkańców gmin nadzalewowych nie trzeba przekonywać co do tego, że kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną jest potrzebny. Dziś (10 czerwca) podczas konferencji naukowej zebrani w Ratuszu Staromiejskim eksperci i goście mogli porozmawiać o aspektach technicznych i środowiskowych budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję oraz przewidywany wpływ tej inwestycji na rozwój regionu Południowo-Wschodniego Bałtyku.

O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, w szczególności władze Elbląga. Podkreślają, że w ten sposób elbląski port i porty nadzalewowe będą miały szansę rozwoju, a cały region będzie atrakcyjniejszy dla turystów. O idei przekopu i o tym, czy projekt jest potrzebny rozmawiali dziś podczas konferencji naukowej w Ratuszu Staromiejskim zaproszeni goście i eksperci.

Koncepcja przekopu sięga daleko wstecz; jeszcze do lat. 40. XX wieku. Jednak dopiero rok 2007 przyniósł powstanie programu budowy kanału przez Mierzeję na lata 2008-2013. Po zmianie władzy projekt ten jednak nie doczekał się realizacji; zlecano zaś wykonanie szeregu badań oddziaływania na środowisko tej inwestycji - Szkoda, że 6 lat ciężkiej pracy naukowców, którzy opracowali dotychczasową dokumentację dla Urzędu Morskiego nie zakończyło procesu przygotowawczego inwestycji - mówi prezydent Elbląga, Jerzy Wilk. - W marcu br., wysłałem nawet w tej sprawie pismo do premiera Donalda Tuska i wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej. W odpowiedzi dowiedziałem się, że rząd chce przekopu Mierzei ale ministerstwo wraz z Urzędem Morskim w Gdyni rozpoczęło proces opracowywania nowego projektu programu wieloletniego dot. budowy przekopu, ponieważ poprzedni wygasł z końcem grudnia 2013 roku. Nowy termin inwestycji to lata 2015-2020. Oczywiście będą tu potrzebne kolejne badania środowiskowe.

Większość ekspertów i gości obecnych na dzisiejszej konferencji pozytywnie wypowiada się o przekopie wskazując, że najlepszą lokalizacją dla budowy kanału są Skowronki - To inwestycja ważna z punktu widzenia społecznego, ekonomicznego i politycznego, która przede wszystkim umożliwi niezakłócony rozwój portu w Elblągu - mówi prof. dr hab. inż. Eugeniusz Dembicki. - Wybudowaniem kanału zainteresowane jest szerokie spektrum przedsiębiorstw obejmujących przemysł stoczniowy, energetyczny, transport morski i śródlądowy, rybołówstwo, usługi turystyczne polskie i międzynarodowe.

Z dotychczasowych badań naukowych prowadzonych w rejonie planowanego kanału przez Mierzeję Wiślaną przeprowadzone m.in przez Instytut Morski w Gdańsku wynika, że przy abstrakcyjnym założeniu całorocznego otwarcia śluzy kanału zasolenie wodne wyniesie zaledwie 1 promil, co będzie miało znikomy wpływ na ekosystem Zalewu. - Także ewentualny urobek z prac czerpanych w dnie Zalewu Wiślanego nie będzie szkodliwy dla środowiska - dodaje prof. Dembicki.

Elbląski port jest jedynym portem w Unii Europejskiej, do którego swobodnego dostępu na razie nie mają jednostki unijne - Jedyny dostęp do portu prowadzi przez Cieśninę Pilawską. Budowa kanału pozwoli na swobodny dostęp do elbląskiego portu morskiego i znaczny wzrost przeładunku. Wpłynie to na ożywienie gospodarcze regionu i pozwoli na uniezależnienie się od napięć politycznych, które już raz skutkowały kilkuletnią blokadą żeglugi na Zalewie. Na to Elbląg nie może sobie ponownie pozwolić - kończy prezydent Wilk.