To jedno z wielu "dziwadłów" w tym mieście stwierdził rowerzysta z Gdańska i na dowód zamieścił zdjęcie elbląskiej ścieżki rowerowej wytycznonej w okolicy przejścia przez ulicę Tysiąclecia. "To nawet ciężko nazwać ścieżką rowerową", "To się nazywa dopiero śmieszka" - komentują internauci.
Na elbląskich rowerzystów coraz częściej narzekają piesi i kierowcy. Okazuje się jednak, że ich życie wcale nie jest łatwe i usiane krętymi ścieżkami. Tak krętymi, że wprawiają w osłupienie rowerzystów spoza Elbląga.
Czasem się zdarza, że narzekamy w Gdańsku na ścieżki rowerowe... dziś chwilę pojeździłem po Elblągu... to dopiero masakra jest - wąskie, nierówne, pełne kałuż, różnej nawierzchni... Tu jedno z wielu dziwadłów w tym mieście... Może warto czasem się zastanowić nad narzekaniem
- pan Grzegorz z Gdańska, krótko skomentował stan ścieżej w Elblągu i na dowód zamieścił zdjęcie tej przy ul. Tysiąclecia.
Rzeczywiście w tym przypadku ciężko dzieło drogowców nazwać ścieżką, wygląda raczej jak praca dziecka lub osoby nietrzeźwej. W efekcie mamy slalom między słupami z sygnalizacją świetlną.
Okazuje się jedna, że to jest wersja poprawiona. Kilka lat temu było jeszcze gorzej. Ścieżka była wytyczona tak, że słupy znajdowały się dokładnie w środku. Wtedy tłumaczono to błędem pracowników, którzy oznaczali ścieżkę. Ten został poprawiony.
Co na ten temat sądzą Czytelnicy info.elblag? Elbląskie ścieżki rowerowe obfitują w tego typu absurdy i naszemu miastu należało się ostra ocena gdańskiego rowerzysty? Może jednak nie mamy powodów do narzekania?
NJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.