Poseł Wilk: Władza musi być w jednym ręku, żeby jakąś inwestycję przeprowadzić

Jutro w Sejmie drugie czytanie projektu ustawy dotyczącej Budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. - Przećwiczyliśmy to już, że niestety w niektórych przypadkach władza musi być w jednym ręku, żeby jakąś inwestycję przeprowadzić – stwierdziła dziś podczas zwołanej konferencji prasowej poseł Jerzy Wilk.

- Specustawa dotycząca budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeje Wiślaną skupia władze i upoważnia Urząd Morski w Gdyni do tego, by był inwestorem. Pozwolenie na budowę będzie wydawał Wojewoda Pomorski w uzgodnieniu z Wojewodą Warmińsko-Mazurskim i przy konsultacjach z instytucjami regionalnymi odpowiedzialnymi za ochronę środowiska – stwierdził Jerzy Wilk. - Ustawa pozwoli na to, by w 2018 r. rozpocząć budowę Kanały, by zakończyć ją w 2022 r. Wtedy to powinny przepływać pierwsze statki.

Lokalizacja tej inwestycji nie jest jeszcze znana

 Cały czas była mowa o Skowronkach. To była pierwsza lokalizacja, wydawać by się mogło, że najlepsza. Nagle między 2007 a 2015 odkryto tam glon, który rzekomo nie istnieje nigdzie indziej i jest wyjątkowy. I jego siedliska są skupione tylko w pobliżu Skowronek. To spowodowało, że część środowisk związanych z ochroną środowiska stwierdziła, że jest to tak nadzwyczajna rzecz, że nie będzie można  tego przenieść, dlatego zaczęto rozpatrywać lokalizację Nowy Świat. Pozostałe lokalizacje jak Piaski nie mają żadnego sensu, bo im dalej będzie to oddalone od Elbląga, tym dłuższe będą tory podejściowe

– wyjaśniał poseł.

Obecnie przygotowywana jest dokumentacja, w której ma zostać określone, która z dwóch lokalizacji ostatecznie powinna być brana pod uwagę. - Na to przewidziane jest ponad 5 mln zł i ma powstać cała dokumentacja dotycząca i budowy toru i wskazania miejsca – dodał Jerzy Wilk.

Firma odpowiedzialna za przygotowanie dokumentacji ma na to czas do połowy 2018 r. - Półtora roku powinno w zupełności wystarczyć – stwierdził poseł. - A od 2018 do 2022 r. ma już być i rozstrzygnięty przetarg na budowę i sama realizacja tej inwestycji.

W zeszłym roku Jerzy Wilk złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa  z art. 231 paragraf 1 Kodeksu Karnego - jeżeli funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

 

Zgłosiłem do prokuratury niegospodarność Urzędu Morskiego i tych wszystkich służb. Jest raport NIK-u pana Kwiatowskiego z Platformy Obywatelskiej, który jest prezesem NIK-u, który stwierdza jednoznacznie o dużej niegospodarności w Urzędzie Morskim w Gdyni, wydatkowaniu zbędnych środków na różne opracowania. Większość z nich się zresztą zdezaktualizowała

– zaznaczył Jerzy Wilk.

Poseł przyznał, że prace nad ulepszaniem tej ustawy wciąż trwają. - Cały czas nad nią pracujemy. To nie jest doskonałe. Bierzemy pod uwagę opinię środowiska. Dla Elbląga jest to ogromna szansa rozwoju. Chociażby konstrukcje stalowe, które będziemy mogli produkować w dawnym Zamechu (…) Budowa Kanału umożliwi nam nawet pływanie zimą do portów trójmiejskich i będziemy nie  konkurencją, a zapleczem tych portów – podkreślił poseł.

Za kilka miesięcy Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi, Marek Gróbarczyk ma spotkać się z elblążanami

 - Deklarował, że bliżej wiosny chciałby znowu wrócić do Elbląga i żeby konferencje połączyć z drugą jej częścią w Krynicy Morskiej – zapowiedział Jerzy Wilk. - Minister Gróbarczyk jest otwarty na rozmowy.
 

Kamila Jabłonowska