60-latek rzucił w kelnerkę golonką. „Powiedział policjantom, że chciały go pobić”

Zdjęcie golonki: en.wikipedia.org/wiki/Eisbein

O naszym mieście znowu zrobiło się głośno. Ogólnopolskie media rozpisują się o... mężczyźnie, który w jednej z elbląskich restauracji rzucił golonką w kelnerkę i odmówił zapłacenia rachunku za posiłek.

Do szalbierstwa doszło wczoraj, 8 sierpnia, ok. godz. 17.00.

Szalbierstwo to dość archaicznie brzmiąca nazwa, która jednak precyzyjnie opisuje dość powszechną formę wykroczenia. Polega ono na wyłudzeniu, bez zamiaru uiszczenia należności, świadczeń lub usług. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń szalbierstwo zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny (art. 121 Kodeksu wykroczeń)

– wyjaśniał  Jakub Sawicki, Zespół Prasowy KMP Elbląg.

Mężczyzna zamówił golonkę i dwa drinki w jednym z elbląskich lokali gastronomicznych. - Zaraz po tym, jak kelnerka podała mu danie, on rzucił w nią talerzem. Golonka wylądowała na podłodze, a agresywny klient, jak gdyby nic się nie stało, wyszedł z restauracji – opowiada Jakub Sawicki. - Obsługa od razu powiadomiła policję.

Policjantom udało się zatrzymać 60-latka przy ulicy Wyspiańskiego. - Powiedział policjantom, że kelnerki chciały go pobić – stwierdził Jakub Sawicki.  - Najprawdopodobniej były to halucynacje po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu. Zatrzymany na ulicy mężczyzna przyznał się, że rzucił mięsem, dosłownie i w przenośni, gdyż dodatkowo ubliżał pracującym tam kobietom. 60-letni elblążanin powiedział policjantom, że pracuje w Anglii, ma dużo pieniędzy i zna "ważnych" ludzi.

60-latek otrzymał mandat w wysokości 300 zł. - Musiał także uregulować rachunek na kwotę 100 zł i przeprosić obsługę lokalu – dodał  Jakub Sawicki.


 

KJ

Artykuł pochodzi ze strony info.elblag.pl