Elblążanie, którzy chcą w ten weekend dostać się krajową "siódemką" nad morze lub do Gdańska muszą się uzbroić w cierpliwość. To, że utkną w korku, jest więcej niż pewne.
W ubiegły weekend jechałem do Władysławowa. Pokonanie odcinka z Elbląga do Gdańska zajęło mi ponad trzy godziny. Praktycznie na całej trasie, już od obwodnicy Elbląga, był korek. Poruszałem się może 10 km/h
– opowiada pan Mariusz Uszacki z Elbląga. - Przyzwyczaiłem się do tego, że jazda po tej trasie, w sezonie, najczęściej trwa dłużej niż powinna. Jednak tegoroczne utrudnienia przebiły wszystkie dotychczasowe.
Utrudnienia na drodze S7, na trasie z Elbląga do Gdańska, związane są z jej przebudową. Prace na „siódemce” ruszyły pod koniec ubiegłego roku. Prowadzone są jednocześnie na dwóch odcinkach: z Koszwał do Nowego Dworu Gdańskiego i z Nowego Dworu Gd. do podelbląskiego Kazimierzowa. Takie rozłożenie prac powoduje, że korki tworzą się praktycznie na całej jej długości. I to mimo zapewnień, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, że wykonawcy dokonali starań, aby kierowcy jak najmniej odczuli skutki przebudowy.
Korki zaczynają się już na obwodnicy Elbląga, choć na odcinku z Nowego Dworu Gd. do Kazimierzowa budowa nowej trasy pokrywa się z tą już istniejącą zaledwie na długości 4 km.
Ruch z tego odcinka jest przekładany na drogi równoległe. Powstające zatory są spowodowane zwiększeniem ruchu ze względu na okres wakacyjny oraz ruchem pojazdów dowożących na budowę piasek i żwir. Wykonawca na bieżąco monitoruje sytuację. W razie potrzeby podejmuje odpowiednie działania, na przykład zmienia godziny dowozu materiałów
– wyjaśnia Robert Marszałek, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.
Z kolei na odcinku z Koszwał wzmacniane jest obecnie podłoże pod przyszłą ekspresówkę. Prace trwają całą dobę.
- Na węzłach drogowych w Kiezmarku i Dworku wprowadzono tymczasową organizację ruchu w postaci rond. Uruchomiono również objazd Kanału Linawy – dodaje Robert Marszałek. - Starano się, aby tymczasowa organizacja ruchu powodowała jak najmniejsze utrudnienia dla kierowców, równocześnie umożliwiając wybudowanie nowej drogi, w założonym terminie kontraktowym.
Cała inwestycja, warta 3,2 miliarda złotych, powinna się zakończyć jesienią 2018 roku. Wtedy to droga ekspresowa połączy Gdańsk z Elblągiem, a podróż z jednego miasta do drugiego będzie trwała zaledwie pół godziny. Zanim to jednak nastąpi czekają nas korki i godziny spędzone za kółkiem.
Natasza Jatczyńska
Artykuł pochodzi ze strony info.elblag.pl
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.