Za nami zawody Endurance. "Zawodnicy potrafią walczyć bardzo ostro, ale ciągle fair play"

fot. DK

Zawodnicy wyścigu Endurance mieli w poniedziałek (14 kwietnia) do pokonania 100 okrążeń na Torze Kormoran. Najszybszy okazał się elblążanin Bartosz Zieliński. - To był wyścig, podczas którego nie było żadnego upomnienia, żadnej kary. To oznacza, że rośnie nam poziom wśród startujących zawodników. Oni potrafią walczyć bardzo ostro, ale ciągle fair play – podkreślił Maciej Marcinkiewicz, właściciel Toru Kormoran Elbląg.
 

Zawody odbyły się na Torze Kormoran przy ul. Płk. Dąbka. - Podczas wyścigu Endurance ważne są osoby, które pracują przy tej imprezie – zaznaczył Maciej Marcinkiewicz. - Weronika i Julia liczyły, czy każdy z zawodników wykonał cztery obowiązkowe pic stopy. To wbrew pozorom nie jest łatwa praca. Bartek i Paweł czuwali nad przebiegiem rywalizacji. Mieliśmy tu siedmiu zawodników, siedmiu team meganerów i w sumie sześć osób z obsługi. To jest fajne, złożone wydarzenie.
 

- Karting to jest bardzo skomplikowana dyscyplina motorsportu, ale dostępną dla każdego. Dziś mieliśmy debiutantkę. Dziewczyna pierwszy raz startowała w zawodach Endurance i zrobiła dobry czas – stwierdził Maciej Marcinkiewicz.

Swoich sił w zawodach spróbowali: Bartosz Zieliński, Adrian Kaja, Ala Kapanajko, Marcin Marc, Maksymilian Szubstarski, Marta Zwierzyńska i Agata Jasińska.
 

To był wyścig, podczas którego nie było żadnego upomnienia, żadnej kary. To oznacza, że rośnie nam poziom wśród startujących zawodników. Oni potrafią walczyć bardzo ostro, ale ciągle fair play

– podkreślił Maciej Marcinkiewicz.

Najszybsi okazali się 16-letni Bartosz Zieliński z Elbląga (20.431). Na drugim miejscu był 23-letni Adrian Kaja (20.334) z Malborka. Na podium znalazła się też 17-letnia Ala Kapanajko (20.650) z Bartoszyc.
 

Dzisiaj była dobra przyczepność. Tempo było trochę słabe, ale strategia pic stopów jest kluczowa i nią można wygrać. Tor jest wąski i ciężko jest kogoś wyprzedzić, a nitka toru jest bardzo ważna. Jadąc poprawną nitką nie trzeba być najszybszym. Tor jest bardzo wytrzymałościowy, kręty, trzeba mieć trochę siły, żeby pojechać w takim wyścigu

– mówił Bartosz Zieliński.

- Tempo było dobre, gokarty super, atmosfera też. Gorzej dzisiaj z moją strategią, ale czasem i tak bywa – przyznał Adrian Kaja.

- Poziom był bardzo wyrównany. Gokarty były bardzo dobrze ustawione. Nie spodziewałam się, że uda mi się zająć trzecie miejsce. Jestem bardzo zadowolona. W Elblągu to pierwszy raz, kiedy stanęłam na podium. Tor w Elblągu jest cięższy niż w Olsztynie. Jest bardziej kręty i bardziej techniczny, ale dzięki temu bardzo dużo można się tu nauczyć – podkreśliła Ala Kapanajko.
 

Coraz częściej kobiety próbują swoich sił w wyścigach gokartowych. - Kobiety są bardzo dobrymi kierowcami. Mniej ich startuje w zawodach, dlatego zwracamy uwagę na to, że są na podium. Ala trenuje regularnie i prędzej czy później będzie wygrywała te wyścigi. Jest jeszcze bardzo młoda, ale z każdym rokiem jej doświadczenia dogania zawodników na torze w Olsztyna, a teraz w Elblągu. Pamiętajmy, że to zawody wytrzymałościowe. Tu dziewczyna pokonała kilku zawodników, a jej czas był naprawdę dobry – przyznał Maciej Marcinkiewicz.
 

Sam przekonuje wszystkie dziewczyny, które znam, żeby spróbowały jazdy na gokarcie. Jak próbują i się im spodoba to potem jeżdżą dalej. To jest w tym najlepsze

– dodał Adrian Kaja.

- Ilekroć przychodzę na tor w Elblągu czy Olsztynie widzę bardzo dużo dziewczyn. Ze strony kobiet zauważa się coraz większe zainteresowanie gokartami – zaznaczył Bartosz Zieliński.

Podczas zawodów Endurance nie wszystko jest w rękach kierowców. Ważną rolę odgrywa team manager.

To jest bardzo ważna rola. My nie wiemy, ile mamy przejechanych okrążeń i ważne jest to, by równo nimi zarządzać. Moim team managerem był tata – Tomasz Kapanajko

– mówiła Ala Kapanajko.

- U mnie był kolega Alan Mikołajczyk. Przede wszystkim team manager obserwuje cały wyścig, bo my musimy się skupiać na wyścigu. Sprawdza nam czasy, które mamy miejsce, jaką stratę, co robić, podaje nam wodę na pic stopie. Po prostu pomaga nam we wszystkim – dodał Adrian Kaja.

- Podają też tempo. Dla mnie czas okrążenia jest bardzo ważne, czy mam optymalne tempo, czy muszę przyspieszyć, żeby dogonić moich przeciwników. Jest to bardzo ważna rola w tym sporcie. U mnie team managerem też był kolega – Gabriel Wesołowski, ale miałem całą ekipę, która mnie wspierała – mówił Bartosz Zieliński.

12 maja, na Torze Kormoran odbędzie się druga z czterech rund Elbląskiego Ligii Kartingowej. Liczba miejsc jest ograniczona, dlatego warto zgłosić się już dziś! Więcej informacji uzyskasz pod numerem 887 301 601 lub elblag@torkormoran.pl




 

Kamila Jabłonowska