Kanał Elbląski po kilkunastu latach nie znalazł się bliżej wpisania na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obiekt nie jest gotowy na większe zainteresowanie turystów. W pierwszej kolejności potrzebuje inwestycji. Te planowane mają kosztować 280 mln zł
Kanał Elbląski to najdłuższy kanał żeglugowy w Polsce, a także unikatowy w skali świata zabytek hydrotechniki. Od lat ponawiane są starania o wpisanie obiektu na listę UNESCO. Pierwszy wniosek w tej sprawie złożono w 2014 roku, dotyczył on jednak tylko systemu pochylni. W 2015 roku złożono drugi wniosek, tym razem już o wpisanie całego kanału. Na jakim etapie proces jest obecnie? Pytanie to padło dziś, 20 marca, podczas komisji polityki regionalnej i spraw samorządowych.
Wpisanie na listę UNESCO byłoby ogromną promocją Kanału Elbląskiego. To skomplikowana procedura. Proces został wstępnie rozpoczęły, ale na jakim etapie jest obecnie
- pytał Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
Kanał Elbląski w najbliższym czasie raczej nie ma szansy znaleźć się na prestiżowej liście. Najpierw, jak podkreślano podczas komisji, należałoby zrealizować zaplanowane inwestycje, a te są odkładane w czasie.
Sprawą wpisania kanału na listę UNESCO zajmuje się dr Cezary Wawrzyński. Z tego, co wiem, wykonał badania wszystkich kanałów na świecie - taki był obowiązek. Ze złożeniem kolejnego wniosku czeka jednak na zrealizowanie wszystkich inwestycji. To byłoby logiczne, ale do tego jeszcze daleka droga, więc drugi krok to byłby dopiero 2029 rok
- mówi Stanisława Pańczuk, prezes Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski LGD.
Jak zaznaczyła Stanisława Pańczuk, wpisanie Kanału Elbląskiego na listę UNESCO wiązałoby się z napływem turystów, a na to region nie jest gotowy.
- Szlak Kulturowy Kanału Elbląskiego przede wszystkim powinien być zorganizowany, dobrze zarządzany i przygotowany na dziesięciokrotny wzrost turystów. Na razie przez Kanał Elbląski śluzowanych jest od 70 do 85 tys. turystów i więcej ten kanał nie udźwignie. Musimy brać pod uwagę, że to jest 160-letni zabytek, ma swoje prawa, jest wiekowy, trzeba o niego bardzo dbać - podkreśliła.
- Faktycznie, większy napór turystów na Kanał Elbląski, jakiego można się spodziewać w przypadku wpisania go na listę UNESCO, sprawi, że ten kanał tego nie wytrzyma. Należy to przewidzieć i, że tak powiem, troszeczkę od samej wody odsunąć - dodał Piotr Kowalki, zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Na 280 mln złotych (wkład Wód Polskich to 273 mln zł, a miasta Elbląg 6 mln zł) oszacowano inwestycje zaplanowane w najbliższych latach na Kanale Elbląskim i rzece Elbląg. W pierwszym etapie wyremontowane zostaną umocnienia brzegowe na łącznej długości blisko 34 km. Prace przeprowadzone zostaną na trzech odcinkach, m.in. śluza Miłomłyn - wrota bezpieczeństwa Buczyniec i Miłomłyn Stare Jabłonki. Zadaniem, które znalazło się w tym przedsięwzięciu, jest również przebudowa nabrzeża rzeki Elbląg na Wyspie Spichrzów - więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. Liderem projekt jest Związek Gmin i Powiatów Kanału Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego, a partnerami pierwszego etapu miasto Elbląg i Wody Polskie.
Wspólnie z marszałkiem województwa zostało ustalone, że w pierwszym etapie przystąpimy do realizacji zadania polegającego na remoncie, odbudowie umocnień brzegowych. Na te zadania mamy dokumentację albo jest ona na ukończeniu i pozyskujemy pozwolenia na budowę, czyli jest szansa, że w grudniu tego roku będziemy gotowi razem z miastem Elbląg składać wniosek o dofinansowanie. Zadania, które widzimy, że moglibyśmy jeszcze w ramach tego projektu zrobić, wpisaliśmy je do etapu drugiego. To jest m.in. modernizacja jazu Miłomłyn, czy też przebudowa obwałowań na tym odcinku między wrotami Buczyniec a pochylnią Całuny
- wyjaśnia przedstawicielka RZGW.
Realizację pierwszego etapu zaplanowano na lata 2026-2028.
NJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2025 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Pochylnia Kąty jest do remontu (koło wodne) i nie wiadomo, kiedy będzie czynna. RZGW ustawiło tak przetargi, że nikt nie spełniał warunków! Za chwilę sezon, na fb Żegluga Ostródzko-Elbląska reklamuje rejsy. Kanał "zajeżdżają" statki pływające w kółko po pochylniach, zwłaszcza Buczyniec. Należy zakazać rejsów "w kółko" i robić rejsy Małdyty-Elbląg, Buczyniec-Elbląg a nie w kółko po 2 pochylniach. Napływ turystów nie zaszkodzi, najwyżej nie dostaną miejsca na statek! jak Kąty są nieczynne, będą jeździć w kółko po Poch Buczyniec na kanale jest tam zakaz zawracania (to niszczy brzegi). Przyjdźcie w środę 26 marca o 10.00 ul. Kopernika 17 na Naradę Nawigacyjną Pętli Żuławskiej w Nowym Dworze Gdańskim, to posłuchacie prawdy o stanie kanału, wód Pętli Żuławskiej i pracy "służb" za niego odpowied
Problemem jest niestety brak bieżącego utrzymania kanału. Wbrew twierdzeniom RZGW Gdańsk nie utrzymuje kanału w stanie zdatnym do żeglugi. Kanał nie jest na bieżąco oczyszczany, nie są usuwane śmieci, roślinność wodna - na kombajn wodny w Buczyńcu uprawnienia ma 1 pracownik zamiast codziennie kosić stoi na brzegu. Kanał jest zarośnięty roślinnością której się nie usuwa, zwalone do wody konary drzew leżą tygodniami, dwa jachty nie mogą się minąć np. na odcinku Miłomłyn-Jeziorak, bo kanał jest tak wypłycony, że utyka się na mieliźnie, a zresztą brzegi kanału są zarośnięte drzewami, których gałęzie są w skrajni i przy takim mijaniu są niebezpieczne dla jachtu który spłynie trochę w bok. Brakuje przystani dla jachtów, miejsc z wc i prysznicem w Całunach, Buczyńcu, , Małdytach, na Kradze.