To było prawdziwe koszykarskie święto. W hali MOS pojawiło się wielu sympatyków basketu, aby wspierać Energę Basketball w pierwszym meczu w historii w drugiej lidze. Rywal z Akademii Marynarki Wojennej z Gdyni był wymagający i wygrał w dogrywce. Elbasket zabrakło przede wszystkim skuteczności, bo okazje ku zwycięstwu, były.
Arka to zespół młody, wybiegany i wysoki. Te wszystkie atuty dały się we znaki elblążanom. Oprócz tego goście mieli znakomitą skuteczność, co przy naszej, przeciętnej celności, dało rywalom zwycięską przewagę. Jednak, mimo błędów i poziomu przyjezdnych, mecz mógł być wygrany.
Na trybunach pojawiła się duża grupa kibiców. Przywitali oni nowych zawodników, w tym, Oskara Życzkowskiego, środkowego, który dołączył przed tym spotkaniem do kadry Elbasket. Na boisku pokazał, że będzie wzmocnieniem i wykorzysta swoje doświadczenie w drugiej lidze. Te większość graczy Energi dopiero zbiera.
Początek meczu nie zwiastował tego, co będzie później. Basketball wygrał pierwszą kwartę i mógł zrobić to z większą przewagą, ale Arkę w grze utrzymywały celne trójki Wiktora Nowaka.
Druga część to słabsza skuteczność naszych i udana pogoń gdynian. Szybko odrobili straty. Pomagały im trafienia z dystansu i faule gospodarzy, przy takich próbach, po których Arkowcy wykorzystywali rzuty osobiste. Ich skuteczność mogła się podobać, a podopieczni trenera Arkadiusza Majewskiego zostawali w tyle.
Taki stan rzeczy trwał do czwartej kwarty. W niej wreszcie Arka zaczęła się mylić. Nasze celne rzuty wolne i ambitna gra sprawiły, że stan spotkania się wyrównał. Gdy Oskar Życzkowski zrobił akcję "2+1", czyli za trzy punkty, tablica pokazywała 81:78. Wtedy to Joel Ćwik, najlepszy na boisku, posłał efektowną trójkę i dał dogrywkę Arce.
Można powiedzieć, że to on ja wygrał. Rzucał co chwilę punkty, a Energa od początku tej części meczu musiała gonić. A, że dogrywka trwa tylko 5 minut, trudno jest odrobić przewagę. Kosze nie wpadały z rzutów wolnych, a sprytni rywale utrzymali dystans i triumfowali.
Skuteczność Elbakset była na poziomie 34%. Arki 47% W rzutach za trzy punkty 22,6% kontra 40%. Przemysław Zamojski znów grał ponad 44 minuty, starał się, ale rzucił tylko 8 punktów. Gwiazdą i jednym z architektów zwycięstwa gości był rozgrywający Joel Ćwik. Rzucił 42 punkty. W naszym zespole double-double zdobył Kacper Jastrzębski, mianowicie 17 punktów i 13 zbiórek.
Energa Basketball Elbląg - BSA AMW Arka Gdynia 89:94 (26:19, 16:31, 20:21, 19:10, 8:13)
Energa Basketball Elbląg: Jastrzębski 17, Życzkowski 15, Stawiak 14 (2), Pawlak 13, Zamojski 8 (2), Prokurat 7 (2), Lebiedziński 5, Niburski 3 (1), Jakubów 2, Szuszkiewicz 2, Jakimowicz
M
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.