Concordia Elbląg zremisowała u siebie z Mamrami Giżycko 0:0. Gospodarze mieli kilka dobrych okazji do zdobycia gola, ale nie udało im się zamienić na bramki tych kluczowych momentów. Przyjezdni wykazali się podobnym instynktem strzeleckim, więc remis nie może dziwić.
Trener Marcin Szweda wystawił identyczną jedenastkę, jak w meczu z rezerwami Stomilu (wygranym 6:1). W tamtym spotkaniu Słoniki grały w przewadze jednego zawodnika przez większość spotkania. Tutaj na prowadzenie nie udało się wyjść, a kolejne minuty tylko umacniały widzów w przekonaniu, że rozstrzygnięcia raczej nie będzie.
Pierwszą szansę miał Radosław Bukacki. W 5 minucie strzelał z rzutu wolnego, ale futbolówka w niewielkiej odległości minęła poprzeczkę. Mamry odpowiedziały groźną akcją, gdy to Damian Skołorzyński głową, mógł skierować piłkę do siatki.
Gdy pojawiła się 11 minuta, Mateusz Uzarek zainterweniował po raz pierwszy, ale nie ostatni w tym meczu. Początek ogółem to na zmianę ataki gospodarzy i gości. Po sytuacji dla Mamr, Dominyk Kodz podał do Bartłomieja Błaszczyka w pole karne. Gracz miejscowych nie trafił w piłkę i nie było zagrożenia.
Ta sytuacja mogła się zemścić na elblążanach. Damian Mazurowski znalazł się w 18 minucie blisko bramki Concordii i niepilnowany posłał z kilku metrów piłkę nad poprzeczką. Ciężar gry momentalnie przeniósł się na połowę Mamr, gdzie Dominyk Kodz, po indywidualnej akcji, oddał zbyt lekki strzał.
Najlepszą sytuację Concordia miała w 23 minucie. Bartłomiej Błaszczyk przejął podanie za linię obrony i znalazł się przed golkiperem. Trafił jednak tylko w skracającego kąt, ale w zasadzie już leżącego Patryka Kleczkowskiego. Próbował trzy minuty później Ivanei Brito, ale bez powodzenia.
Po rozpoczęciu drugiej odsłony, Adam Cenkner również zdecydował się na strzał, ale nie znalazł drogi do siatki. W 59 minucie Damian Skołorzyński był się niepilnowany w szesnastce i, tak jak kolega, w pierwszych 45 minutach, posłał futbolówkę nad poprzeczką.
Sytuacji było coraz mniej, a mecz wówczas tracił na atrakcyjności. W 66 minucie Mateusz Uzarek umiejętnie wyszedł z bramki i powstrzymał Damiana Skołorzyńskiego w bezpośrednim pojedynku. Kilka minut później, po rajdzie na bramkę, Ivanei Brito nie zdołał w ogóle strzelić, mając na plecach obrońcę. Jeszcze w 81 minucie Michał Błaszczyk głową posłał piłkę w słupek.
Concordia przedłuża swoją serię meczów bez porażki, ale nadal ma tylko jedno zwycięstwo w ForBet IV lidze.
Concordia Elbląg - Mamry Giżycko 0:0
Concordia Elbląg: Uzarek - Bukacki, Fercho, Filipczyk, Błaszczyk (85' Kopczak), Kaczorowski, B. Błaszczyk (45' Niburski), Kodz, Drewek (45' Cenkner), Brito, Łęcki
M
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.