Działki po ośrodku w Kamionku Wielkim pójdą pod młotek. Jest zainteresowanie ich kupnem?

Nieruchomość po zlikwidowanym Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kamionku Wielkim zostanie wystawiona na sprzedaż. Zgodę na to wyrazili dziś, 30 sierpnia radni powiatu elbląskiego. Jest zainteresowanie jej zakupem?

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Kamionku Wielki został zamknięty w sierpniu ubiegłego roku. Część nieruchomości pozostałej po MOW została już zagospodarowana. Decyzję w sprawie pozostałych działek podjęto podczas sesji Rady Powiatu w Elblągu, 30 sierpnia. Radni przegłosowali dwie uchwały w tej sprawie. 

Pierwsza z nich dotyczy zgody na sprzedaż dwóch działek po Ośrodku i 31/100 udziału w trzeciej. Na taki krok zdecydowano się ze względu na zainteresowanie zakupem tej nieruchomości. 

Część działek po byłym MOW w Kamionku Wielkim została przekazana do realizacji zadań statutowych dla Zakładu Aktywności Zawodowej w Kamionku Wielki, natomiast w związku z zainteresowaniem zakupem pozostałej części nieruchomości dokonano geodezyjnego wydzielenia działek z przeznaczeniem do sprzedaży

- czytamy w uzasadnieniu uchwały. 

To oznacza, że niebawem teren w Kamionku Wielkim pójdzie pod młotek - Jeżeli radni się zgodzą, to te działki zostaną wystawione na sprzedaż, w trybie przetargu nieograniczonego - zapowiadał już wcześniej Piotr Kubicki Naczelnik Wydziału Geodezji Kartografii, Katastru i Nieruchomości w Starostwie Powiatowym w Elblągu.

Druga z przyjętych dziś uchwał dotyczy przekazania przez powiat na rzecz gminy Tolkmicko innej części Ośrodka. Radni wyrazili zgodę na to, aby gmina otrzymała w formie darowizny boisko "Orlik" i działkę, na której znajduje się m.in. przepompownia ścieków.

Przypomnijmy. W sierpniu ubiegłego roku zakończył się proces likwidacji Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim. Placówka od dawna mierzyła się z problemami. Te najbardziej niepokojące dotyczyły tego, co się działo w MOW. Miało tam dochodzić do zdarzeń nadzwyczajnych związane z użyciem przemocy fizycznej, wychowankowie podejmowali ucieczki i stosowali środki psychoaktywne. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. Do tego doszły problemy finansowe (powiat z roku na rok musi coraz więcej dopłacać do utrzymania MOW, jak wynika z prognozy finansowej, w 2023 roku ma być to kwota ponad 1,9 mln zł) oraz zmniejszająca się liczba wychowanków. To wszystko przesądziło o zamknięciu ośrodka. 

NJ