To nie był najlepszy tydzień dla Olimpii Elbląg. Najpierw porażka w Szczecinie ze Świtem, potem nieudany, pucharowy mecz w Stalowej Woli ze Stalą, a dzisiaj przegrana u siebie ze Skrą Częstochowa. Po spotkaniu piłkarze i trener elblążan słuchali rozczarowanych kibiców.
Mecz w pierwszej połowie kontrolowała Skra. Przyjezdni mieli większe posiadanie piłki i znajdowali się cześciej na połowie Olimpii. Jednak strzały Piotra Noconia były albo niecelne, albo dobrze interweniował Kacper Tułowiecki. Gospodarze odpowiedzieli akcją z pierwszej minuty, gdy Wojciech Fadecki zagrywał w pole karne do Mateusza Kuzimskiego, ale ten nie trafił.
Druga część rozpoczęła się od dwóch akcji elblążan. Olimpia grała lepiej i przejęła inicjatywę. Co z tego, skoro brakowało konkretów. Najlepszy był w 73 minucie, gdy Radosław Stępień znalazł za linią obrony Wojciecha Fadeckiego. Gracz miejscowych strzelił z pierwszej piłki, natomiast futbolówka poszybowała obok bramki. Gdy wydawało się, że będzie remis, w 86 minucie Mieszko Lorenc podał w pole karne ze skrzydła, a tam nogę dostawił Maksymilian Stangret i ustalił wynik.
Olimpia Elbląg - Skra Częstochowa 0:1 (0:0)
0:1 - Stangret 86'
Olimpia Elbląg: Tułowiecki - Łaszak (77' wierzba), Bogusławski, Tiahlo, Mruk, Fadecki (77' Tobojka), Czernis (46' Senkevich), Szałecki (82' Kordykiewicz), Stępień, Czapliński (62' Kozera), Kuzimski.
M
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.