Ratusz zapłaci odszkodowanie byłej urzędniczce. Doszło do dyskryminacji płacowej?

W elbląskim ratuszu doszło do dyskryminacji płacowej pracownicy? - Panowie zatrudnieni na podobnych stanowiskach otrzymywali pensje ponad 1 tys. zł wyższe. Mnie odmawiano podwyżki - mówi była już urzędniczka. Kobieta wywalczyła przed sądem odszkodowanie.

Była pracownica elbląskiego ratusza, wywalczyła przed sądem pracy ponad 20 tys. zł odszkodowania. Kobieta twierdzi, że padła ofiarą dyskryminacji płacowej.

Panowie, którzy pracowali na takim samym stanowisku, mieli pensje dużo wyższe ode mnie. Dysproporcja wynosiła ponad 1 tys. zł. Mnie odmawiano podwyżki. W Urzędzie Miejskim w Elblągu na stanowisku inspektor nadzoru robót sanitarnych przepracowałam siedem lat. Dopiero od pewnego momentu zaczęłam doświadczać takiej dyskryminacji płacowej. Ostatecznie, w 2022 roku postanowiła dochodzić swoich praw przed sądem

- mówi pani Marzena.

Wniosłam do sądu pracy pozew przeciwko pracodawcy o dyskryminację płacową i o wyrównanie mojego wynagrodzenia do pensji kolegów za ostatnie dwa lata wstecz - dodaje kobieta.

Wyrok sądu pierwszej instancji w tej sprawie zapadł w listopadzie 2022 roku. Sąd Rejonowy w Elblągu zasądził od pozwanego - Urzędu Miejskiego w Elblągu na rzecz kobiety odszkodowanie w wysokości 20 725 zł, w pozostałym zakresie powództwo oddalono. Ratusz odwołał się od tego postanowienia. Decyzję sądu odwoławczego poznaliśmy dopiero w lutym tego roku. Apelację Urzędu oddalono.

Kobieta finału batalii sądowej nie doczekała na stanowisku urzędniczki. Z pracą w ratuszu rozstała się w ubiegłym roku. Teraz zapowiada kolejny pozew.

Po tym, gdy wygrałam sprawę w sądzie pierwszej instancji, atmosfera w pracy, która już wcześniej była ciężka, zrobiła się jeszcze gorsza. Codziennością był stres, atmosfera, w której trudno pracować. Przez jakiś czas próbowałam to wytrzymać. W końcu mąż powiedział mi: zwolnij się, bo to jest nienormalne, szkoda życia na takie chore placówki. Zwolniłam się w trybie natychmiastowym z winy pracodawcy, Urząd, jeśliby się z tym nie zgadzał, mógł się odwoływać. Planuję teraz w sądzie domagać się odszkodowania za "winę pracodawcy" i wyrównania do pensji za resztę miesięcy mojej pracy

- mówi była urzędniczka.

Poprosiliśmy Biuro Prasowe Prezydenta Elbląga o komentarz w tej sprawie. Na odpowiedź czekamy. Do tematu wrócimy.

NJ