Wiceminister Śliwka: Pan Wcisła po raz kolejny wchodzi w rolę kabareciarza

Fot. Archiwum Redakcji

- Pan Wcisła po raz kolejny wchodzi w rolę kabareciarza. Nie wiem czy naprawdę nie rozumie kwestii, które porusza czy celowo manipuluje faktami – tak Wiceminister Aktywów Państwowych Andrzej Śliwka skomentował słowa senatora KO Jerzego Wcisły dotyczące realizacji inwestycji budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.



Senator podczas zwołanej we wtorek (4.07.) konferencji prasowej stwierdził, że w lipcu 2022 r. skierował pytanie do Ministra Marka Gróbarczyka: „Czy jeżeli przejmą port w Elblągu to dokończą tę inwestycję?”. - Minister Gróbarczyk odpowiedział mi wówczas, że w tym momencie takie rozwiązanie nie jest rozważane – mówił Jerzy Wcisła. - W grudniu 2022 r. rząd wystosował do samorządu elbląskiego propozycje, że da samorządowi pieniądze na dokończenie inwestycji, ale w zamian chce mieć prawa do własności tego portu.

 

Przypomnę tylko, że już w 2017 roku podczas sejmowej komisji zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni zwracała uwagę, że pogłębienie ostatniego odcinka toru wodnego, to zadanie spółki miejskiej. Tym dziwniejsze jest zachowanie Pana senatora, gdyż zarówno on, jak i Prezydent Wróblewski oraz Dyrektor Zgliński byli obecni na tym posiedzeniu i nie wnosili uwag. Od tego czasu sam Prezydent Wróblewski obiecywał wykonanie tego zadania w swoim programie wyborczym, a później składał wnioski o dofinansowanie na ten cel. Niestety przez fatalne zarządzanie miastem i jego finansami, w tym spółkami komunalnymi, od miesięcy władze próbują przerzucić odpowiedzialność na stronę rządową. I my jesteśmy wziąć odpowiedzialność za rozwój elbląskiego portu, ale wszystko musi odbywać się w granicach prawa

– podkreślił Andrzej Śliwka.



Jerzy Wcisła stwierdził, że „prawo jasno i zdecydowanie nakazuje państwu budować, modernizować i dbać o drogi dostępowe do każdego portu”. - Obojętnie, czy to jest port prywatny, samorządowy czy państwowy. Dostęp do portów morskich od strony morza to jest obowiązek państwa. Tak samo jak obowiązkiem państwa jest budowanie autostrad, dróg kolejowych. Tak samo obowiązkiem państwa jest budowanie dróg dostępowych do portu. I nie może tego robić szantażem – stwierdził senator. - Druga opinie prawna wcale temu nie zaprzecza. Mówi tylko to tym, że brakującą drogę dostępową można traktować jako infrastrukturę portową, ale nie mówi, że tą drogę ma obowiązek pogłębiać samorząd.

 

W sprawie opinii prawnej pan Wcisła znowu manipuluje i kłamie. Owszem wskazano w niej, że brakującą drogę dostępową należy uznać za infrastrukturę portową, za którą odpowiada podmiot zarządzający i nie ma tam mowy o obowiązku pogłębienia jej przez miasto. Jasno natomiast określono, że jest to zadanie podmiotu zarządzającego portem, a ten dziś w 100% należy do samorządu

– podkreślił Andrzej Śliwka.



We wtorek Jerzy Wcisła złożył zawiadomienie do Najwyższej Izby Kontroli w sprawie „niegospodarności przy realizacji drogi wodnej łączącej port w Elblągu z Morzem Bałtyckim. - Prezesa NIK-u informuję o oszustwie w propozycji skierowanej dla samorządu Elbląga. Rząd proponuje Elblągowi 100 mln zł na rozwój portu, ale mówi, że z tych pieniędzy samorząd ma dokończyć państwową inwestycję, czyli dokończyć drogę wodną i wybudować obrotnicę – mówił senator. - Koszt tej inwestycji dwa lata temu szacowany był na 90 mln zł, a mamy otrzymać do 100 mln zł. Dodając inflacje okaże się, że samorząd jeszcze będzie musiał dołożyć do tej inwestycji. A gdzie pieniądze na rozwój portu?
 

Tonący brzytwy się chwyta, stąd wnioski Panów Wróblewskiego i Wcisły do sądu i NIK-u. Tymi działaniami starają się przykryć brak argumentów i oczywiste upieranie się w błędzie. Lecz takie zachowanie mnie nie dziwi, w końcu rząd PO-PSL, który reprezentują Ci panowie, nie zrobił nic, by zrealizować Przekop i do samego końca tej inwestycji politycy tych partii pozostawali przeciwko

– zakończył Andrzej Śliwka.

 

KJ