Przekop Mierzei zwrócił oczy inwestorów na Elbląg. Miasto może mieć z tym problem?

Fot. archiwum redakcji/zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Przekop Mierzei Wiślanej sprawił, że coraz więcej inwestorów interesuje się Elblągiem. Miasto jednak może mieć nowy problem. Zaczyna nam brakować terenów, które można im zaproponować. 

Jak gigantyczna inwestycja przekopu Mierzei Wiślanej przełożyła się na zainteresowanie przedsiębiorców Elblągiem i jakie działania podejmowało miasto, aby się promować od tej strony? Radni komisji polityki regionalnej i promocji miasta, w czwartek (18 maja), wrócili do tematu przekopu Mierzei Wiślanej i elbląskiego portu. Tym razem przyjrzeli się kwestii budowania marki Elbląg na podstawie potencjału kanału żeglugowego łączącego Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. 

Zainteresowanie potencjalnych inwestorów miastem, choć inwestycja przekopu jeszcze się nie zakończyła i port nadal czeka na pogłębienie toru wodnego, jest już spore. Tutaj jednak niebawem może się pojawić kolejny problem - brak atrakcyjnych terenów, które można im zaproponować. 

Tych terenów inwestycyjnych zaczyna brakować. Modrzewina Południe wykorzystuje swoje możliwości inwestycyjne. Znajdują się tam jeszcze niewielkie obszary terenów, na których trzeba będzie wykonać pewne działania, aby je przygotować. To jednak mało. Pozostają plany i działania, które zostały już rozpoczęte na temat adaptacji dodatkowych terenów na Modrzewinie Północ, bezpośrednio sąsiadujących z planowaną ulicą gen. Nieczuja-Ostrowskiego. Tam jest możliwość pozyskania dodatkowych 70 ha. Pozostaje jeszcze ok. 60 ha przy rzece Elbląg. Tam jest kilka działek, ale tutaj musi być rozstrzygnięty temat, które tereny będą potrzebne na potrzeby portu, które można komercyjnie zaproponować inwestorom

- mówi Robert Rajkiewicz z Departamentu Promocji i Turystyki Urzędu Miejskiego w Elblągu. 

Powoli stajemy przed decyzjami, kiedy zgłasza się inwestor, wymagający pewnych terenów, a nie jesteśmy w stanie powoli zapewnić mu dobrej odpowiedzi, dobrej posesji - dodał przedstawiciel UM w Elbląg. - To z jednej strony powinno cieszyć. Zauważalne jest większe zainteresowanie, więcej podmiotów pyta o możliwości inwestowania w Elblągu. To jest na plus, ale to też stawia przed nami duże wyzwanie, aby nie zaprzepaścić tej szansy. 

Obecnie, miasto przygotowuje materiały promocyjne "związane z portem elbląskim, z informacją, co port morski będzie posiadał z miastem, jakie tereny posiada dla inwestorów".

Mamy zapytania, jak to będzie wyglądało w Elblągu, jakie Elbląg będzie miał dodatkowe możliwości. Staramy się, aby ta informacja zaistniała nie tylko w podmiotach rządowych, samorządowych, ale również wśród firm, które zajmują się poszukiwaniem terenów dla prywatnych przedsiębiorców

- dodał Robert Rajkiewicz.

Sama promocja marki Elbląg w odniesieniu do przekopu, jak zapewniał przedstawiciel Ratusza, trwa już od 2017 roku. Przykładem może być m.in. udział miasta w Baltexpo czy organizacja i udział w konferencjach dla m.in. przedsiębiorców. 

NJ