Rozpoczął się proces w sprawie śmiertelnego pobicia 43-latka. Oskarżonymi w tej sprawie są Adam M. i Łukasz Ż. Do tragicznego zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku. Ciało mężczyzny z obrażeniami głowy znaleziono na ul. Hetmańskiej.
Przypomnijmy. W 6 sierpnia ubiegłego roku we wczesnych godzinach rannych przy ul. Hetmańskiej znaleziono ciało mężczyzny. 43-latek miał liczne obrażenia, między innymi głowy. Policja początkowo zatrzymała pięć osób (dwóch mężczyzn i trzy kobiety) mogących mieć związek z tą sprawą. Cała grupa wcześniej bawiła się w jednej z elbląskich dyskotek. Przebywała tam również ofiara, która prawdopodobnie wcześniej znała tylko jedną z kobiet. To tam miało dojść do konfliktu, który miał swój tragiczny finał. Ostatecznie zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym postawiono tylko dwóm mężczyznom.
Dziś (20 marca) przed Sądem Okręgowy w Elblągu rozpoczął się proces Adama M. i Łukasza Ż. Mężczyźni oskarżenie są o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 43-letniego Patryka. Za ten czyn (z art. 158 § 3 kodeksu karnego) grozi im kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Obaj mają już na swoim koncie przestępstwa. Łukasz Ż. był skazywany za kradzieże. Jednak to Adam M., skazany wcześniej na 1,5 roku pozbawienia wolności za użycie przemocy wobec funkcjonariusza publicznego, będzie dodatkowo odpowiadał z art. 64 § 1 kk (recydywa). To oznacza, że grozi mu do 15 lat więzienia.
Mężczyźni nie przyznają się do zarzucanego im przestępstwa. Łukasz Ż. zaznaczył jednak, że przyznaje się jedynie do udziału w bójce.
Do momentu uderzenia mnie w szyję nie wyprowadziłem żadnych ciosów w kierunku pokrzywdzonego. Nie widziałem, co działo się później, gdy mężczyzna upadł na ziemię. Pokrzywdzony wyzywał mnie cały czas. Próbował wstać z chodnika. Gdy wstałem, podszedłem do niego, machałem mu ręko przy twarzy, żeby go wystraszyć, żeby dał mi spokój, żeby przestał, nie chciał się bić dalej. Uderzyłem go raz z otwartej ręki. (...) Nie słyszałem ze strony pokrzywdzonego odgłosów charczenia lub duszenia się. Gdyby coś wskazywało na to, że pokrzywdzony może nie przeżyć, zostałbym na miejscu i wezwałbym pogotowie. Żałuję udziału w tej bójce. Chciałbym przeprosić całą rodzinę pokrzywdzonego, że w ogóle doszło do takiej sytuacji
- Łukasz Ż. podczas dzisiejszej rozprawy odpowiadał jedynie na pytania swojego obrońcy.
Podczas dzisiejszej rozprawy przesłuchano część świadków m.in. matkę zmarłego i jego partnerkę życiową (obie kobiety są również oskarżycielkami posiłkowymi w tej sprawie). Kolejny termin wokandy wyznaczono na 24 marca.
NJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.