W ważnym meczu, dla układu sił w Superlidze Kobiet, drużyna EKS Start Elbląg przegrała u siebie z Eurobud JKS Jarosław 26:29 (10:11). Celem dla naszych dziewczyn w tym sezonie jest oczywiście awans do najlepszej szóstki i spokojna gra z najlepszymi. Jednak ten wynik sprawia, że realizacja tych założeń jest coraz bardziej wątpliwa.
Chcąc rozwinąć tę ekipę, najlepiej rywalizować w grupie mistrzowskiej i zbierać doświadczenie na ligowych parkietach. Co ważne, bez presji, bowiem młoda i ambitna drużyna EKS ma stawiać kolejne kroki, aby wkrótce nawiązać walkę o wyższe lokaty w lidze. Gra w górnej części tabeli to umożliwia, ale trzeba najpierw tam awansować.
W tabeli Start jest szósty, ale rywalki w grupie spadkowej gonią. Eurobud także tam jest, szukając szansy na poprawienie tej sytuacji. EKS chciał zwiększyć przewagę nad grupą pościgową, a pojedynek z Jarosławem był na to jedną z najlepszych okazji w tej części sezonu.
Początek znakomity. 3:0 w 7 minucie było szansą na odskoczenie rywalkom w dalszych minutach spotkania. Te jednak miały na ten temat inne zdanie. Po chwili one prowadziły 4:3.
Na parkiecie wielu skutecznych rzutów nie było. W 18 minucie na tablicy widać było remis 5:5. Ten impas zaczął się wkrótce przełamywać. EKS wyszedł na prowadzenie, gdy Aleksandra Hypka podała na kontrę do Weroniki Weber. W 21 minucie 6:5 dla miejscowych. Później gra wyrównała się, ale Jarosław uzyskał delikatną przewagę. Start nie zamienił na gole gry z jedną zawodniczką więcej, zatem w 28 minucie kontra Lesi Smolinh dała wynik 9:11 dla przyjezdnych. Jeszcze w końcówce Weronika Weber wykazała się sprytem i zmniejszyła dystans.
W drugiej połowie spotkanie mogło się podobać. Oba zespoły stworzyły więcej ciekawszych akcji i rzuciły więcej goli. Start także, ale w kluczowym momencie to rywalki odskoczyły. A ta część rozpoczęła się wtedy całkiem dobrze dla elblążanek. Dwu minutową karę otrzymała wtedy Moniky Bancilon i gospodynie to wykorzystały. Za sprawą Weroniki Weber objęły prowadzenie 13:12. Ładne rzuty Pauliny Stapurewicz i Marty Gęgi pomogły utrzymać tę przewagę.
Przyjezdne poradziły sobie jednak z tym problemem. JKS wyrównał w 48 minucie na 20:20 i od tego momentu oba zespoły szukały szansy na osiągnięcie przewagi w końcówce rywalizacji. To udało się wkrótce jarosławiankom, które skutecznie broniły i wyprowadzały skuteczne akcje. W 55 minucie Valentina Nestsiaruk trafiła na 22:25 i tego już rywalki nie wypuściły z rąk.
Weronika Weber (EKS Start Elbląg): To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Generalnie przez cały tydzień mocno skupiałyśmy się na defensywie i ciężko trenowałyśmy do tego spotkania, dlatego jest mi przykro, że nie zdobyłyśmy trzech punktów. Ostatnie dziesięć minut zdecydowało o tym jaki jest wynik. Może zabrakło nam sił i stąd wzięły się te trzy bramki przewagi.
EKS Start Elbląg - Eurobud JKS Jarosław 26:29 (10:11)
EKS Start Elbląg: Hypka, Ciąćka - Weber 12, Stapurewicz 4, Szczepanik 3, Gęga 2, Głębocka 2, Dworniczuk 1, Costa 1, Kopańska 1, Wołoszyk, Owczarek, Knezevic, Kostuch, Tarczyluk, Stefańska
M
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.