W trzy tygodnie zebrano 3800 podpisów za zorganizowaniem referendum

- Zdaniem inicjatorów referendum powszechne niezadowolenie mieszkańców Elbląga wynika z braku realizacji programu wyborczego i niewłaściwego pełnienia roli gospodarza miasta przez prezydenta Witolda Wróblewskiego i Radę Miejską,  co przejawia się wielu publicznych obszarach życia miasta stwierdził Stefan Rembelski, pełnomocnik grupy referendalnej.

Podpisy za poparciem inicjatywy zorganizowania referendum zbierane są od ponad trzech tygodni. Ile jest ich obecnie?

Do 3 grudnia zebraliśmy 3800 podpisów.

Dlaczego zdecydowaliście się na zbieranie podpisów?

Powodów jest kilka. Po pierwsze – dług miasta. Od wielu lat nie zmniejsza się zadłużenie miasta Elbląga. Dług publiczny miasta w 2013 roku wynosił 299 milionów złotych i jest niemal taki sam jak  przyjęty w budżecie na rok 2022 czyli 297,72 milionów złotych. Koszt  obsługi zadłużenia niebezpiecznie  szybko  rośnie i niebawem zbliży się do kwoty 35 milionów  złotych rocznie.  To tyle co koszt budowy wiaduktu na  Zatorze, który  wyniósł 35 milionów złotych. Nasze elblążan pieniądze zamiast służyć mieszkańcom Elbląga będą zyskiem banków. Jest to efekt rolowania długu i jest drogą  ku zapaści.

Po drugie?

Błędna polityka energetyczna. W naszej opinii za zgodą prezydenta Witolda Wróblewskiego i rady miejskiej, miasto Elbląg poprzez spółkę EPEC związało się wieloletnią, niekorzystną dla mieszkańców umową na dostawę ciepła, co skutkuje wzrostem cen ciepła o 64%. Praktycznie ze względu na kary umowne, niemożliwe jest jej wypowiedzenie przez 23 lata.  Będzie to skutkować niewspółmiernie wysokimi cenami ciepła  w bardzo długim bo 23 letnim okresie trwania umowy, które będą ponosili elblążanie.

Negatywnym echem odbiła się decyzja dotyczące rewolucji w komunikacji miejskiej.

Chaotyczna organizacja komunikacji miejskiej przekłada się na daleko idące problemy elblążan niezmotoryzowanych w poruszaniu się po mieście w sensownym czasie. Nie mamy tutaj na myśli cen biletów ale koszmarne rozkłady jazdy autobusów i tramwajów i ich stan techniczny, i co by nie powiedzieć  tramwaje przepełnione są maksymalnie zwłaszcza w godzinach szczytu ,

Jednym z tematów, jakie poruszał Pan podczas konferencji prasowej była sprawa portu...

Nieracjonalna postawa władz miasta wobec inwestycji związanych z rozwojem portu, może skutkować utraceniem środków na jego rozwój i wieloletni zastój. Bez środków z budżetu centralnego, niemożliwy jest rozwój elbląskiego portu. Przedkładanie ambicji politycznych prezydenta i części radnych nad sukces rozbudowy portu w Elblągu, uważamy za nikczemną grę małych środowisk partyjnych, która nie powinna mieć miejsca z uwagi na dobro Elbląga.  

Zbieracie podpisy od trzech tygodni. Z jakimi reakcjami się spotykacie?

Ludzie widzą w jaki autorytarny sposób pełniona jest władza. To niszczy delikatną tkankę zaufania społecznego, burzy relacje międzyludzkie, dotyka umniejszania godności a w zarządzaniu zespołami ludzkimi, dotyczy zjawiska zastraszania i ociera się w skrajnych przypadkach o mobbing, o czym wielokrotnie donoszą lokalne media.

Dziękuję za rozmowę.
 

Ze Stefanem Rembelskim rozmawiała

Kamila Jabłonowska