Elbląg: Obraźliwe napisy na witrynie zakładu pogrzebowego

Fot. Paweł Friedrich

Pomalowano witrynę zakładu pogrzebowego przy ul. Związku Jaszczurczego. Obraźliwe napisy, m.in. zwyrodnialcy, nekrofile pojawiły się tam w poniedziałek (10 października) wieczorem.  Zawiadomienie trafiło na policję, która próbuje ustalić tożsamość sprawców. 

Wyczyn wandali to najpewniej jest reakcją na najnowszy film kontrowersyjnego wideoblogera i przedsiębiorcy Zbigniewa Stonogi. W niedzielę (9 października) zamieścił on m.in. na swoim kanale na YouTube nagranie, w którym były pracownik zakładu pogrzebowego w Elblągu oskarża zatrudnione tam osoby o skandaliczne praktyki. Pan Eryk, bo tak ma na imię mężczyzna, mówi między innymi o okradaniu i bezczeszczeniu zwłok. W filmie pojawiają się m.in. zdjęcia, na których worki z ciałami zmarłych leżą na podłodze, a także fragment nagrania, które miało powstać podczas spotkania z pracownikami firmy. 

Przeszkadzałem innym pracownikom, bo nie mogli przy mnie okradać zmarłych. Od samego początku mi to nie pasowało, mówiłem o tym głośno, że dla mnie to jest ostatnie świństwo. W głowie mi się to nie mieści. Poszedłem z tą sytuacją do pracodawcy. Za drugim razem szef zwolnił tego chłopaka. Od tamtej pory pracownicy robili mi pod górę, nie chcieli ze mną pracować, aż w końcu napisali pismo do szefa, że nie chcą ze mną pracować. Szef wezwał mnie do biura i zwolnił. Powiedział, że skoro nie potrafię się dogadać z grupą, to będę zbierał chrust w lesie

- mówi w materiale pan Eryk. 

W poniedziałek (10 października) zniszczona została witryna zakładu pogrzebowego. Ktoś wymalował tam sprayem napisy m.in. nekrofile, zwyrodnialcy. 

Policja prowadzi postępowanie w sprawie ustalenia sprawcy lub sprawców. Do zdarzenia miało dojść w poniedziałek wieczorem

- informuje nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. 

Przypomnijmy. Właściciele zakładu pogrzebowego zaprzeczają, jakoby informacje zawarte w filmie pana Stonogi były prawdą. 

Pan Zbigniew Stonoga przy zbieraniu materiału do swojego filmu nie zachował jakiejkolwiek staranności oraz rzetelności, nie zweryfikował uzyskanych wiadomości, naruszając dobra osobiste zakładu, co wiąże się z powstaniem szkody dużych rozmiarów. W związku z powyższym Zakład Pogrzebowy Charon podejmie odpowiednie kroki na drodze prawnej przeciwko pani Zbigniewowi Stonodze oraz panu Erykowi, celem uzyskania odszkodowania i zadośćuczynienia za bezprawne działania. Zakład Pogrzebowy Charon skieruje również sprawę na drogę karną. Niedopuszczalne jest działanie, które w celu pozyskania popularności i sensacji prowadzi do naruszenia dóbr osobistych jakiekolwiek podmiotu. Niejasne są motywy działania pana Zbigniewa Stonogi, który nie odniósł się do informacji źródłowych i nie przeprowadził wywiadu z właścicielami firmy. Niewykluczone, że zamiarem jest tutaj chęć wyeliminowania naszego zakładu pogrzebowego z rynku elbląskiego

- przekonują właściciele firmy w oświadczeniu podanym wczoraj do mediów (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ). 

Kto mówi prawdę? Z odpowiedzią na to pytanie poczekajmy na zakończenie policyjnego dochodzenia. Funkcjonariusze otrzymali co najmniej dwa zawiadomienia dotyczące tej sprawy. 

Otrzymaliśmy zawiadomienie dotyczące niewłaściwego przechowywania zwłok, okradania zwłok i gróźb karalnych. Jednocześnie do komendy trafiło również zgłoszenie dotyczące naruszenia dóbr osobistych pracowników, których imiona i nazwiska zostały podane w filmie udostępnionym w internecie. Postępowanie w obu sprawach jest aktualnie prowadzone

- mówił nadkom. Krzysztof Nowacki. 

NJ