Prace przy budowie drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską – etap I dobiegły końca. Jutro odbędzie się oficjalne otwarcie. Jak tę inwestycję oceniają elbląscy radni?
Elbląg otrzymał niebywałą szansę rozwoju. Możemy w przeciągu najbliższych lat stać się portem o kluczowym znaczeniu dla gospodarki. Ponadto nasze miasto może zostać tzw. hubem, który może łączyć transport wodny z transportem kolejowym i drogowym. Dziś już przedstawiciele portu rozmawiają z przedstawicielami Ukrainy, żeby realizować zadania przeładunku zbóż. Przekop przez Mierzeję Wiślaną daje nam również wielkie możliwości rozwoju turystyki. Cały świat będzie mógł zobaczyć jedyne działające pochylnie (statkiem po trawie), ale również akwen Zalewu Wiślanego oraz porty nadzalewowe będą stanowiły wspaniałe zaplecze dla przypływających z Europy jachtów. Mam nadzieje, że władze Elbląga nie zmarnują szansy, jaką dostaliśmy od rządu
– podkreślił Rafał Traks, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Marka Kamma, radnego Koalicji Obywatelskiej, Przekop jako taki w żaden sposób nie wpływa na gospodarczą przyszłość portu w Elblągu. - Prowadzi na płytki i wymagający ciągłego pogłębiania Zalew Wiślany. Teraz stanowi atrakcję turystyczną i zwiększa dostępność Zalewu Wiślanego dla jednostek turystycznych oraz uniezależnia nas od nieprzewidywalnego sąsiada z północy - stwierdził.
Natomiast po zrealizowaniu przez rząd do końca etapu II i III inwestycji zwanej ,,Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską” przed elbląskim portem zapewne otworzą się perspektywy bycia portem feederowym dla Gdyni czy Gdańska. Korzystne może także okazać się podpisanie trzy dni temu (13 września) umowy o współpracy między portem w Elblągu a duńskim portem Vordingborg. Co z tego wszystkiego wyjdzie lata pokażą, najszybciej zaś namacalne i widoczne zmiany będą w turystycznym ożywieniu regionu Zalewu Wiślanego i Krainy Kanału Elbląskiego
– zaznaczył Marek Kamm.
Robert Turlej, radny Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślana to inwestycja oczekiwana przez mieszkańców Elbląga. - Chyba każdy elblążanin wiąże z nią wielkie nadzieje – dodał. - Szkoda tylko, że cała inwestycja nie jest jeszcze ukończona i większe jednostki nie będą mogły wpłynąć do naszego portu. Wydano 2 mld złotych, a zabrakło jedyne 100 mln na pogłębienie ostatniego odcinka toru wodnego.
Krzysztof Konert, radny KWW Witolda Wróblewskiego nie kryje zadowolenia. - Jestem przekonany, że wszyscy Elblążanie są zadowoleni z tego, że został wybudowany przekop przez Mierzeję Wiślaną. Zawsze dążyliśmy do swobodnego dostępu do Morza Bałtyckiego, ale niestety mając takiego sąsiada jakim jest Rosja nie było to możliwe – podkreślił. - Teraz będziemy mieć nieograniczony dostęp do morza, jak również znacząco skróci się droga wodna pomiędzy Elblągiem a morzem. Oczekuję rozwoju turystyki, handlu, jak również rozwoju przemysłu.
Mamy już na chwilą obecną przygotowany elbląski port, który obecnie wykorzystywany był maksymalnie w 20 proc., ale również planowane są dalsze inwestycje takie jak budowa biurowca na Wyspie Spichrzów czy budowa i zagospodarowanie nabrzeży przystosowanych do turystyki wodnej. Jest również zainteresowanie naszym miastem wielu inwestorów co należy jak najlepiej wykorzystać. O pełnym sukcesie tej inwestycji będziemy mogli mówić z chwilą wybudowania całego toru wodnego od przekopu aż do portu w Elblągu
– zauważył Krzysztof Konert.
W przekopie przez Mierzeję Wiślaną szansę dla Elbląga widzi Marek Osik, radny KWW Witolda Wróblewskiego. - Przekop Mierzei Wiślanej z pewnością powinien przyczynić się do rozwoju gospodarczego i turystyki w Elblągu oraz gminach nadzalewowych. Nie nastąpi to oczywiście z dnia na dzień i będzie to z wymagało wielu kolejnych inwestycji w tym obszarze. Należy pamiętać, że sam przekop jest tylko pierwszym etapem inwestycji i pogłębienie toru wodnego na całej długości, budowa obrotnicy oraz rozbudowa infrastruktury portowej wymagać będzie czasu, dużych nakładów finansowych i dobrej współpracy rządu i samorządu – mówił.
Otwarcie kanału żeglugowego z pewnością jest historycznym dla Elbląga wydarzeniem, które jest spełnieniem marzeń zdecydowanej większości Elblążan, planów i przygotowań wielu osób i kolejnych Prezydentów Elbląga. Jest to szansa zaistnienia w rodzinie miast portowych i żeglarskich, którą bezwzględnie musimy wykorzystać. Wszystko jest teraz tak naprawdę w rękach przede wszystkim Elblążan, ale i mieszkańców wszystkich gmin nadzalewowych z terenu województwa pomorskiego i warmińsko-mazurskiego
– stwierdził Marek Osik.
O zdanie zapytaliśmy także Piotra Opaczewskiego - byłego radnego, który obecnie piastuje funkcję wicewojewody woj. warmińsko-mazurskiego. - Dziś Przekop Mierzei staje się faktem i nie sposób przecenić jego wartości dla regionu. Na pewno jest ratunkiem dla spółki miejskiej zarządzającej portem, która w 2021 roku narastająco osiągnęła prawie milion złotych netto straty – zaznaczył.
Dla samego Elbląga jest to szansa na faktyczne zaistnienie na mapie polskich portów morskich. Dziś nasze możliwości przeładunkowe szacuje się na około 1-1,5 mln ton (terminal komunalny oraz prywatne). Są zupełnie niewykorzystane. Port komunalny w 2021 roku osiągnął tylko niewiele ponad 125 tys. ton przeładowanych ładunków (na 700 tys. ton możliwości). Samo otwarcie zatem kanału żeglugowego przez Mierzeję będzie miało zauważalny wpływ na sytuację ekonomiczną portu. Bajdurzenie Senatora Wcisły, jakoby żaden statek nie miał dopłynąć do Elbląga po 17 września to kompletna bzdura i gadanie politycznego frustrata
– podkreślił Piotr Opaczewski.
KJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.