Bomba w elbląskim biurze senatora Wcisły?

Fot. Archiwum redakcji

Na skrzynkę e-mailową elbląskiego biura senatora PO Jerzego Wcisły przesłano wiadomość ostrzegającą przed bombą, która rzekomo została podłożona.

Nie boję się takich gróźb, ale te groźby są adresowane do mojego biura. Też mam rodzinę i nie powiem, że jestem bohaterem bezwzględnym. Jakiś fanatyk Pawła Adamowicza zabił. Jacyś fanatycy wysyłają do nas e-maile

– opowiadał Jerzy Wcisłą.

Informacja o podłożonej w biurze bombie została przesłana 14 kwietnia br. - Poinformowano nas, że w naszym lokalu w Elblągu podłożona jest bomba. Po konsultacjach z policją i administratorem tego budynku poprosiliśmy o ewakuację – stwierdził senator.

Pirotechnicy pojawili się w naszym biurze. Bomby nie znaleźli, ale 10 dni później pojawił się nowy e-mail

– dodał Jerzy Wcisła.

Senator zaznaczył, że e-maile zawierały także groźby. - Jest tam mnóstwo obraźliwych tekstów. Nie będę cytował tego, bo to jest po prostu podłe. Pisze się o mojej rodzinie, o tym, co się zrobi z moją żoną, z moimi dziećmi. Grozi się też pracownikom – pokreślił.

Autor bądź autorzy anonimów domagają się, aby senator usunął wszystkie swoje konta na portalach społecznościowych oraz zaprzestał pracy w polityce. - Piszą, że jestem zdrajcą narodu i wspieram nazistów – wymieniał Jerzy Wcisła.

Ile w sumie e-maili przesłano? - Otrzymaliśmy 3 e-maile plus groźbę, że jest bomba. One były przesyłane z różnych adresów e-mail. Policja o wszystkich e-mailach została poinformowana. Policja twierdzi, że będą w stanie ustalić nadawcę tych e-maili – stwierdził Jerzy Wcisła.

O sprawie poinformowano też Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Nie jestem jedynym adresatem tych e-maili – przyznał Jerzy Wcisła. - Ok. 20 parlamentarzystów też je otrzymało.

Oczywiście nie zmienię charakteru swojej pracy z powodu tych e-maili

– dodał senator.

KJ