Przyjmę uchodźców do domu, jadę na granicę... elblążanie ruszyli z pomocą

źródło: www.facebook.com

"Zrobiłam zbiórkę wśród znajomych, kupiliśmy środki czystości i apteczki", "Mieszkam sam z żoną w dużym domu, chętnie przyjmiemy kogoś z Ukrainy". Coraz więcej elblążan chce nieść pomoc Ukraińcom, którzy uciekają przed wojną. 

Elbląg dla Ukrainy to grupa otwarta, która w niedzielę, 27 lutego powstała Facebooku. Obecnie liczy ona już 1,7 tys. członków. 

Tylko dziś dołączyło 600 osób. Okazało się, że takie miejsce jest potrzebne. Ktoś organizuje zbiórkę, ktoś inny jedzie na granicę, szuka transportu lub dachu nad głową dla kogoś z Ukrainy. Na to wszystko jest miejsce na tej grupie. Tutaj można pisać, pytać. Do tego dochodzą jeszcze informacje np. z Urzędu Miasta. Może wydawać się, że tu jest bałagan, ale zapewniam, że jest to bałagan kontrolowany

- mówi Marta Apanowicz, jedna z administratorek grupy.

Chcesz pomóc uchodźcom z Ukrainy? Masz dla nich dach nad głową? Możesz pojechać po nich na granicę? Masz rzeczy, które możesz przekazać? Napisz post lub do admina. Pamiętaj, że oni czytają nasze posty i zgłaszają się do osób, które deklarują pomoc! Chcesz się przyłączyć do kogoś, kto pomaga w organizacji wsparcia to napisz post. Szukasz kogoś do pomocy to napisz post. #Україна #Ельблонг #допомога #elblag #elbląg #elblagdlaukrainy - piszą administratorzy grupy Elbląg dla Ukrainy. 

Wielu elblążan chce pomagać. Ważne jednak, żeby ta pomoc była mądra. Przykładowo mamy w tej chwili informacje, że nie ma sensu jeżdżenie na granicę po uchodźców, jeśli nie są to osoby umówione. Ludzie jadą i wracają z pustymi samochodami. Tam są zorganizowane autokary, dla tych, którzy nie mają nikogo w Polsce. Pozostali mają kogoś umówionego. Nie ma też w tej chwili sensu oddawania wszystkich pluszaków z domu, ubranek po dzieciach, bujaczów czy fotelików. Taka pomoc może być potrzebna za jakiś czas. Te osoby najpewniej zostaną u nas na dłużej. W tej chwili są pilniejsze rzeczy. Cały czas trwa zbiórka leków, apteczek, bandaży, opatrunków. Ich jest potrzebna każda ilość, bo to przekazywane jest Ukrainę. Jeśli chcemy pomóc to to najlepiej brać udział w zorganizowanych akcjach. Miasto Elbląg prowadzi w tej chwili zbiórkę rzeczy. Z Elbląga pojedzie samochód z tymi darami, one mają trafić na Ukrainę

- dodaje Marta Apanowicz.

Elblążanie praktycznie od początku inwazji Rosji na Ukrainę ruszyli ze wsparciem dla osób uciekających przed wojną. Zaczęto organizować zbiórki, przejazdy na granicę, szybko zaczęła się powiększać lista osób, które chcą przyjąć pod swój dach uchodźców. Dziś część osób ruszyła do punktów, w których wspomnianą zbiórkę prowadzi Miasto - więcej na ten temat znajdziemy TUTAJ. Osoby, które tam spotkaliśmy, przekonywały, że w takiej sytuacji nikt nie powinien zostać obojętnym. 

Mam rodzinę na Ukrainie oni się w tej chwili na etapie ucieczki, mam nadzieję, że niebawem dotrą cali i zdrowi do Polski. Wiem od nich, że takie gesty solidarności, pomocy są dla nich ważne. To jest w tej chwili konieczność, żebyśmy zaoferowali Ukraińcom wspracie

- mówi pani Mariola, jedna z elblążanek, która włączyła się w zbiórkę. 

- To przerażające co dzieje się na Ukrainie. Czuję smutek, ale i złość, gdy o tym myślę. Musimy pomagać. Ci ludzie powinni wiedzieć, że nie są sami. Nie ukrywam też, że dzięki temu ja sama czuję się odrobinę mniej bezsilna - przekonuje inna elblążanka, którą spotkaliśmy w punkcie zbiórki.

Więcej informacji na temat pomocy dla Ukrainy znajdziemy również na grupie Elbląg Ukrainie oraz na stronie pomagamukrainie.gov.pl.

NJ