Kiedy ósmoklasiści i maturzyści wrócą do nauki stacjonarnej?

Kiedy ósmoklasiści i maturzyści powrócą do szkół? Decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta, pojawiają się jednak informacje, że może się to stać już 1 lutego. - Na razie analizujemy sytuację epidemiologiczną – powiedział wczoraj wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski na antenie Polskiego Radia.

Po feriach do szkół powrócili uczniowie klas I-III. Następni w kolejce są tegoroczni ósmoklasiści i maturzyści. Nadal nie wiadomo, kiedy mieliby wrócić do nauki stacjonarnej. Decyzję w tej sprawie rząd ma podjąć pod koniec tego tygodnia. 

Dyrektorzy elbląskich szkół nie ukrywają, że bardzo liczą na jak najszybszy powrót uczniów. Podkreślają, że to będzie miało wpływ na wyniki młodzieży na egzaminach: gimnazjalnym i maturalnym. 

W przyszłym tygodniu, nawet jeśli maturzyści nie wrócą, planujemy przeprowadzenie matury próbnej. Mieliśmy zaplanowane dwie takie próbne matury. Pierwsza miała być w listopadzie, wtedy nam się nie udało jej przeprowadzić. Chcemy to zrobić teraz. Uczniowie zostaną podzieleni na pięcioosobowe grupy i rozsadzeni po różnych salach. Chcemy, aby maturzyści samymi zobaczyli, jak wygląda taki egzamin. Nauczyciele robią wszystko, aby przygotować ich jak najlepiej do tej prawdziwej matury, organizują konsultacje stacjonarne i on-line. Uważamy jednak, że maturzyści powinni wrócić do szkół, bez tego ta matura będzie wyglądała dramatycznie

- mówi Kamil Boros, dyrektorka IV Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu
 

Robimy wszystko, aby nasi uczniowie byli należycie przygotowani do egzaminów. Oprócz matury mamy również egzaminy zawodowe - część już się odbyła, kolejne będą w lutym - więc jest to wyjątkowo trudne zadanie. Organizujemy konsultacje zdalne, a także w szkole, z zachowaniem reżimu sanitarnego. Uczniowie bardzo chętnie przychodzą na takie zajęcia. Bardzo bym chciała, żeby klasy maturalne wróciły do szkoły, myślałam, że stanie się to już 18 stycznia. Niestety. Czekamy, jaka będzie decyzja teraz. Chcielibyśmy, aby była na korzyść uczniów. Kiedy rozmawiam z naszymi uczniami, często słyszę, że nic nie zastąpi nauczania stacjonarnego, bycia z nauczycielem. Dla nas, szkoła bez uczniów jest bardzo smutna. Zdecydowanie gorzej się pracuje kiedy nie mam takiego bezpośredniego kontaktu z młodzieżą

- mówi Hanna Mierzejewska, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Elblągu.

Dyrektorzy podkreślają, że zmiana formuły tegorocznego egzaminu ósmoklasisty i matury, to za mało. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. -  Czy będzie łatwiej, czy trudniej? To się dopiero okaże. Może być też tak, że dla jednego ucznia będzie to ułatwienie, a dla innego niekoniecznie. Każdy jest inny, ma swoje preferencje, umiejętności i talenty. Nie ma wątpliwości, że w tym roku szkolnym przygotowania do matury sprawiają większe trudności. Staramy się, aby mimo tego, że zdalnie te lekcje odbywały się w czasie rzeczywistym, podobnie jak normalnie. Ograniczamy maksymalnie tzw. prace domowe, czyli czas kiedy uczeń sam ćwiczy materiał, choć nie w każdym przypadku jest to możliwe.  Nauczyciele jednak podkreślają, że tempo pracy jest teraz wolniejsze - mówiła wtedy Agnieszka Jurewicz, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi w Elblągu.

Nikt z naszych maturzystów nie wybiera się na studia na uczelnię zagraniczną, więc owszem rezygnują z egzaminów ustnych i to będzie dla nich ułatwienie. Jednak jeśli chodzi o rozszerzenia, które będą im potrzebne, to z nich nie rezygnują. W ubiegłym roku ta matura była jaka była, chciałabym, aby w tym roku poszło lepiej. Czy tak się stanie? Zobaczmy. Widzę, że moi nauczyciele pracują cały czas, są w kontakcie z maturzystami. Oczywiście zdalna edukacja to nie to samo co stacjonarna. Czekamy więc z niecierpliwością na decyzję rządu

- dodaje Kamila Boros. 

NJ