Niektóre szpitale odwołują zabiegi. W Elblągu aborcja z powodu wad płodu nadal jest legalna

Fot. archiwum redakcji/protest w Elblągu po wyroku TK ws. aborcji

Kobiety w całej Polsce, również elblążanki, na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji zareagowały oburzeniem i wyszły na ulice. Szpitale nie są tak jednomyślne. Mimo że wyrok TK nie został jeszcze opublikowany, niektóre już odsyłają pacjentki. Jakie jest stanowisko Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w sprawie przerywania ciąży ze względów embriopatologicznych? Zapytaliśmy.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu za niekonstytucyjną nie został jeszcze opublikowany. Eksperci podkreślają, że tym samym oznacza to, że nie jest on jeszcze obowiązującym. Nadal więc w sprawie przerwania ciąży w Polsce obowiązuje tzw. kompromis aborcyjny, określony ustawą z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

Czy to oznacza, że zabiegi aborcji ze względów embriopatologicznych cały czas są wykonywane w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu? Z odpowiedzi rzeczniczki placówki wynika, że tak.

Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu informuje, że w szpitalu istnieje możliwość udzielenia świadczenia zdrowotnego w postaci przeprowadzenia zabiegu przerywania ciąży z przyczyn podanych w  art. 4a - Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17, poz. 78). W przyszłości zabiegi przerywania ciąży zostaną przeprowadzone na podstawie przepisy prawa, które będą obowiązywały w dniu przeprowadzenia zabiegu

- mówi Magdalena Rubczewska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.

Nie wszystkie szpitale w Polsce w ten sposób podchodzą do tej sprawy, są miejsca, w których Polki już teraz mogą mieć problem z dostępem do legalnej aborcji z przyczyn zakwestionowanych przez orzeczenie TK. Niektóre lecznice nadal je przeprowadzają, inne jednak odsyłają pacjentki, powołując się na wyrok TK.

Głośno w ostatnim czasie było o Miejski Szpital Zespolony w Olsztynie, który w ankiecie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zadeklarował, że nie wykonuje zabiegów przerywania ciąży. Prezydent Olsztyna w tym tygodniu odwołał dyrektora szpitala ze stanowiska. 
 

Helsińska Fundacji Praw Człowieka  zareagowała na wyrok TK (więcej na ten temat tutaj). Pisemne pytanie o  możliwość terminacji ciąży ze względów embriopatologicznych, po wyroku Trybunału, HFPC wysłała do 130 szpitali. Odpowiedziało 70 placówek. Trzy z nich: w Łodzi, Świdniku,  i wspomniany już szpital w Olsztynie wskazały wprost, że ze względu na wyrok TK nie ma u nich możliwości aborcji.

W chwili obecnej nie doszło do zmian stanu prawnego i nadal obowiązuje przepis pozwalający na przerwanie cięży ze względów embriopatologicznych. Nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, żeby ze względu na nieopublikowaną decyzję TK powstrzymywać się od przeprowadzania aborcji. Pacjentki nadal mają prawo do skorzystania świadczeń medycznych, a szpitale powinny zapewnić kobietom możliwość ich przeprowadzenia. Fundacja deklaruje gotowość udzielania pomocy prawej kobietom, które otrzymają w takiej sytuacji odmowę wykonania zabiegu

– przypomina adw. Jarosław Jagura, prawnik HFPC w podsumowaniu ankiety.
 

Przypomnijmy. W Polsce obowiązuje tzw. kompromis aborcyjny, określony ustawą z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Przepisy te dopuszczają przerwanie ciąży w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu), gdy badania lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej) i gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od początku ciąży). Trybunał Konstytucyjny, wyrokiem z 22 października, uznał, że aborcja w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co praktyce oznacza to wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji - obecnie na tej podstawie dokonywanych jest 98 proc. legalnych aborcji. Decyzja upolitycznionego TK wywoła oburzenie kobiet, które w proteście wyszły na ulice. 

NJ