Od piątku (23 października) w Elblągu organizowane są tzw. Strajki Kobiet. Wydarzenia organizowane są na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający (na mocy ustawy z 1993 r.) na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Wśród protestujących są także mężczyźni. Zapytaliśmy elblążan, dlaczego biorą idział w strajku.
Krzysztof Khorner przyjechał na strajk z Gdańska, gdzie mieszka. Pochodzi jednak z Elbląga i to tu chciał okazać swój strzeciw. - Wziąłem udział w proteście, bo mam dość, by Stary Człowiek bez rodziny, bez dzieci, z kotem, bez nikogo, z tylnego siedzenia kieruje całym krajem i robi co chce - mówił. - Zrobił razem z PiS-em swój prywatny fokwark razem z kościołemi tym psychicznym Toruńskim Pasożytem. I uważam, że trzeba się zjednoczyć i odciąć to chore towarzystwo. Dlatego podziwiam tych młodych ludzi, bo to będzie ich kraj, ich przyszłość.
Oczywiście nie popieram wandalizmu, pisania po kościołach i bicia księży. To są pojedyncze przypadki, ale przy takiej ilości zdenerwowanych ludzi niestety może się zdażyć
- dodał.
Pan Andrzej przyznał, że wziął udział w strajku, bo "ma kobietę w domu". - Są różne grupy społeczne, zawodowe. Wszystkie strajkowały, ale kobiety to jest plus minus 50 procent społeczeństwa - zaznaczył. - Oni je wszystkie dotknęli, bez mrugnięcia okiem postanowili zabrać im pewne prawa. To jest straszne.
Wspieram kobiety jako po prostu zatroskany obywatel. To nie my atakujemy kościoły. My je ominamy. Ustalamy trasy tak, aby omijać kościoły
- podreślił elblążanin.
Wśród strajkujących był m.in. Dariusz Bocian. - To nie są marsze o dzieci narodzone, nienarodzone, o płody itp. W tej chwili to jest marsz o wolność. Tej wolności już nie ma. Nie ważne czy się prawa odbiera dzieciom, kobietom czy meżczyznom. Tej wolności nie ma już od paru lat. W tej chwili tu powinni być mężczyźni. Przed chwilą usłyszałem od jakiegoś pana, że on tu jest, żeby bronić swoją córkę. To jest też ważne. W tej chwili nie ma już podziału na kobiety, mężczyzn czy dzieci - mówił Dariusz Bocian.
Ja cały czas wspieram kobiety. Jeżeli nie będziemy wspierali kobiet to ten Rząd, który w tej chwili mamy pozamyka nam usta. Zamknięcie ust kobietom to zamknięcie ust mężczyznom i będziemy niewolnikami. My się na to nie zgadzamy
- stwierdził strajkujący elblążanin.
Rafał Zemke również wziął udział w strajku. - Szczerze mówiąc nie wiem w jakim celu politycy pchają swoje brudne łapy w rzeczy tak delikatne jak sprawy kobiet. Temat aborcji wrzucany jest średnio 2 razy do roku. Pytam się po co? Jak można kazać kobiecie rodzić chore dziecko lub dziecko z gwałtu? - pytał. - Średniowiecze już było i nie wróci więcej. Urodzenie takiego dziecka tak naprawdę w porównaniu do wychowania go przez kobietę, bo 80% mężczyzn jak pojawia się chore dziecko odchodzi, to jest totalny horror i dramat.
Do końca życia bez pomocy państwa, bo te marne grosze pomocą nazwać nie można, kobieta jest umęczona, zdruzgotana, psychicznie oraz fizycznie umordowana. Jeżeli Państwo karze rodzić chore dzieci to niech te dzieci utrzymuje, zapewni godne życie, rehabilitacje i opiekę. Natomiast to powinien być wybór kobiety, rodziny, męża, żony, czy chcą takie dziecko usunąć czy urodzić, a nie polityków. Pozwólmy każdemu decydować o własnym życiu, czy to aż tak dużo? W jakim my kraju żyjemy?
- dodał Rafał Zemke.
Elblążanin odniósł się do słów Marii i Lecha Kaczyńskich. - Jak słyszę wypowiedzi, że są przecież okna życia, gdzie takie dziecko można po urodzeniu zostawić, albo jak się urodzi bez głowy to umrze i już... to szlag jasny mnie trafia! - stwierdził Rafał Zemke. - Nie przypuszczałem, że kiedyś będę cytował słowa Marii i Lecha Kaczyńskich, ale zacytuje "Osiągniętego kompromisu w sprawie aborcji nie można naruszać - powiedział Lech Kaczyński w 2007 roku na konferencji prasowej. Zadeklarowaną zwolenniczką utrzymania kompromisu aborcyjnego była także Maria Kaczyńska. – "Uważam, że zdarzają się w życiu niezwykle trudne sytuacje, w których należy ratować życie matek czy też nie żądać, by zgwałcona przez zwyrodnialca lub, co gorsza, bandę zwyrodnialców dziewczyna musiała rodzić" – stwierdziła w wywiadzie udzielonym dla Wprost. Konsensus mojej wypowiedzi jest taki jest taki: politycy niech się zajmą polityką, lekarze pandemią, a kobiety, rodziny, żony i mężowie: swoimi dziećmi i tym czy chcą wychowywać upośledzone dzieci czy nie.
Poniżej filmy ukazujące elbląskie protesty:
Autorka: Patrycja Chren
Strajk z 26 października:
KJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.