Trzy wypadki w ciągu kilku tygodni i wiele sytuacji jeżących włos na głowie to pokłosie rosnącej popularności elektrycznych hulajnóg w Elblągu. Miłośnicy tego ekologicznego środka transportu coraz bardziej dają się we znaki innym uczestnikom ruchu.
W Elblągu trwa boom na elektryczne hulajnogi. Gdy pod koniec wakacji ich wypożyczania pojawiła się w naszym mieście, wielu elblążan inicjatywie przyklasnęło. Nic dziwnego to ekologiczny i wygodny sposób przemieszczania się po mieście. Szybko jednak okazało się, że wraz z rosnącą popularnością takich pojazdów pojawiły się dodatkowe problemy.
Hulajnogi elektryczne w Elblągu są coraz popularniejsze. To fajnie, ale mamy też problem. W Elblągu jest niewystarczająca ilość ścieżek rowerowych, więc na chodnikach obok pieszych mamy rowerzystów, a teraz doszły do tego jeszcze hulajnogi. Niestety osobny korzystające z nich często prują, ile fabryka dała, nie zważając na to, kto oprócz nich znajduje się na tym chodniku. Podobnie zresztą zachowują się na przejściach dla pieszych. To prowadzić do niebezpiecznych zdarzeń
- na problem zwraca nam uwagę Czytelniczka info.elblag.pl.
Rzeczywiście. Zaledwie kilka dni temu mieliśmy tego przykład. 83-latka została potrącona przez chłopca jadącego na hulajnodze. Kobieta ze złamaniem ręki i obrażeniami głowy trafiła do szpitala, a policja rozpoczęła poszukiwania nieletniego sprawcy wypadku. Krewni poszkodowanej staruszki, nie wiedzą, czy chłopak poruszał się na zwykłej, czy elektrycznej hulajnodze, ustalili jedynie, że nie wypożyczył jej jedynej elbląskiej wypożyczalni. To nie jedyny taki wypadek, jak podaje policja, w ostatnim czasie doszło do trzech groźnych zdarzeń z udziałem hulajnogi. Jedno z nich miało miejsce w połowie września, wtedy mężczyzna na e-hulajnodze wjechał wprost pod samochód dostawczy. Złamał nogę.
Nie zawsze wina leży po stronie osób poruszających się na hulajnogach. Te wydarzenia pokazują jednak, że na elbląskich chodnikach i jezdniach robi się coraz ciaśniej, a użytkownicy hulajnóg nie zawsze znają przepisy. Te elektryczne, mimo że mogą osiągać prędkość nawet 25 km/h, nie są uznawane za pojazd. Jeżdżąc nimi po ulicach, popełniamy wykroczenie.
Według przepisów, osoba poruszająca się na hulajnodze, czy to na elektrycznej, czy zwykłej jest traktowana jak pieszy. Obowiązują ją takie same przepisy i na dobrą sprawę nie powinna się poruszać nie tylko po jezdni, ale nawet po ścieżce rowerowej
- przypomina kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Dopóki więc przepisy nie nadążą za nowoczesną technologią, zostają nam chodniki. Tutaj jednak musimy pamiętać o pieszych i zachowywać ostrożność.
NJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.