Elbląski oddział Komitetu Obrony Demokracji zorganizował wczoraj, 17 września, w Hotelu Arbiter otwarte spotkanie z prof. Wojciechem Sadurskim pt. Polska przed wyborami: między demokracją a autorytaryzmem.
Wojciech Sadurski - polski prawnik, filozof, politolog, profesor nauk prawnych, profesor Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji, profesor Uniwersytetu w Sydney, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, publicysta, komentator polityczny.
To nie będą normalne wybory. W normalnym państwie demokratycznym wybory dotyczą rywalizacji rozmaitych polityk – czy to będzie energetyczna, podatkowa, światowa. W tej rywalizacji, w tej kampanii, Prawo i Sprawiedliwość stara się stworzyć złudzenie, że mają pewne propozycje programowe. (…) Ale tu nawet nie o to chodzi. Tu chodzi o ustrój. Te wybory będą fundamentalnym wyborem ustrojowym
– zaznaczył Wojciech Sadurski.
Skąd taki wniosek? - W każdym systemie demokratycznym mamy do czynienia ze zdrowym, normalnym sporem między lewicą a prawicą, między socjalistami a konserwatystkami, między ateistami a ludźmi wiary, między zwolennikami milczącej większości a zwolennikami głośnej mniejszości itd. to nie o tą rzecz będzie szło 13 października – podkreślił Wojciech Sadurski.
- 13 października będzie chodziło o to, w jakich ramach te wszystkie dyskusje będą się toczyły w przyszłości. Czy to będą ramy demokratyczne czy to będą ramy autorytarne. To jest ten wyborów. My jesteśmy zawieszeni między dwoma modelami. Modelem, który został zdruzgotany z końcem roku 2015, bardzo pod wieloma względami niepełnej, niekonsekwentnej, nie całkiem sprawiedliwej i dobrej dla wszystkich, ale jednak demokracji a modelem węgierskim, modelem autorytaryzmu, w którym nie ma miejsca na podział władzy, bo cała władza jest w jednych rękach, nie ma miejsca na rządy prawa, bo to nie prawo rządzi, a politycy rządzą prawem – mówił profesor.
Podczas spotkania z grupą mieszkańców naszego miasta Wojciech Sadurski opisywał rządy PiS jako system autorytarny, który opozycje traktuje się jako zło koniecznie. - To, co z tych wyborów wyniknie będzie czymś, na co zasłużyliśmy – stwierdził Wojciech Sadurski. - Nie twierdzę, że to będą wybory uczciwe, których wynik będzie stanowił adekwatny obraz rzeczywistych preferencji społecznych. Nie, to nie będą wybory uczciwe. To będą wybory wolne, ale nie uczciwe.
W przeciwieństwie do tego, co się stało w 2015 roku, nie możemy dzisiaj powiedzieć, że nas nie ostrzeżono. W 2015 r. PiS doszedł do władzy poniekąd przy pomocy dużego oszustwa (…) PiS może z takiej bezczelności już mówi otwartym tekstem, co zamierza zrobić w drugiej kadencji
– dodał Wojciech Sadurski.
Jak profesor ocenił program PiS- u, który niedawno został oficjalnie ogłoszony? - Poza „Gomułkowskim” bełkotem (…) kilka rzeczy nie ma charakteru humorystycznej propagandy sukcesu, ale są szalenie poważne i szalenie niepokojące – stwierdził. - PiS nam mówi, że w drugiej kampanii dokończy reformę sądu (…) zmienią całkowicie strukturę systemu sądowego, wprowadzą nowe nazewnictwo dzięki czemu będą mogli z dnia na dzień zwolnić wszystkich sędziów po czym zatrudnić ich następnego dnia, ale oczywiście nie wszystkich.