Mieszkańcy Krynicy Morskiej i aktywiści z Trójmiasta po raz kolejny protestowali przeciw przekopowi Mierzei Wiślanej. - Są inne możliwości uaktywnienia Elbląga oraz gmina nadzalewowych niż wywalenie miliarda złotych na bezsensowny przekop, który zniszczy życie w Zalewie Wiślanym i na Mierzei - przekonuje Krzysztof Rogowski, mieszkaniec Krynicy Morskiej, uczestnik protestu.
W ubiegły piątek (15 lutego) w ekspresowym tempie rozpoczęto oczyszczanie terenu pod przekop Mierzi Wiślanej. Pisaliśmy o tym tutaj. Prace trwa dzień i noc. W ciągu niecałego tygodnia wycięto blisko 10 tysięcy drzew, na obszarze ok. 25 hektarów.
Ogołocone z drzew i krzewów pasmo terenu, ogrodzone siatką, pilnowane przez policjantów i ochroniarzy, robi spore wrażenie. Zwolennicy przekopu widzą tu planowaną od lat inwestycję. Przeciwnicy oraz okoliczni mieszkańcy dewastację obszaru Natura 2000 i niszczenie cennego ekosystemu. Dlatego też, po raz kolejny, zorganizowali akcję protestacyjną. Liczą, że uda im się jeszcze zastopować inwestycję.
Chcemy wyrazić swój sprzeciw wobec tej budowy. Naszym celem jest zatrzymanie tej inwestycji. Jest jeszcze szansa, że uda się powstrzymać tę dewastację
- mówiła Ania, aktywista z Trójmiasta.
To jest jeszcze do odkręcenia, wierzchnia warstwa gleby nie została jeszcze zniszczona, ten las można jeszcze nasadzić z powrotem. Liczymy na to, że nasze działania mogą jeszcze tę inwestycję zastopować
- przekonuje pan Krzysztof, który mieszka niedaleko planowanego miejsca przekopu.
Uczestnicy protestu spotkali się dzisiaj (20 lutego) rano w miejscowości Przebrno. Stamtąd przeszli kilka kilometrów na miejsce wycinki drzew. Skandowali "Nie dla przekopu", "Nie dla wycinki drzew". W akcji wzięło udział blisko pięćdziesiąt osób, wśród nich przeważali aktywiści z Trójmiasta i mieszkańcy Krynicy Morskiej.
Jesteśmy tu, bo to nasza sprawa. Bronimy naszej małej ojczyzny przed tą inwestycją, przed tym, co teraz tutaj się dzieje również, bo nie mamy gwarancji czy rzeczywiście dojdzie do przekopu, czy tylko zostanie wycięty las i wydobyty bursztyn. Pracę rozpoczęto w tajemnicy, niemalże pod osłoną nocy. Nikt nas o tym nie poinformował, a to chyba nas też dotyczy
- zdenerwowania nie ukrywała pani Grażyna, mieszkanka Krynicy Morskiej.
Prace przygotowawcze do przekopu jeszcze potrwają, wyjaśnia Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. Sama wycinka powinna zakończyć się z końcem lutego. 1 marca rozpoczyna się tzw. okres lęgowy ptaków i tego typu prac, zgodnie z przepisami, nie będzie można już prowadzić.
Przeciwnicy przekopu zapowiadają kolejne akcje. - Na pewno będziemy jeszcze protestowali. Wszystko jest jeszcze do odkręcenia - dodaje Krzysztof Rogowski.
Również dziś (20 lutego) Urząd Morski w Gdyni zaprosił na tren prac przygotowawczych do przekopu dziennikarzy, aby pokazać mediom, co do tej pory zostało zrobione w tym miejscu. - Myślę, że te prace przygotowawcze przeprowadzone w takim tempie świadczą o tym, że termin realizacji przekopu nie jest zagrożony. W 2022 roku powinny tędy przepływać pierwsze - przekonywał jeden z przedstawicieli inwestora.
Natasza Jatczyńska
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.