No to jazda! Od dziś ekspresówka łączy Elbląg z Gdańskiem. Zobacz film z nowej S7

Fot. Ryszard Biel

Podróż z Elbląga do Gdańska znacznie się skróciła. Do użytku oddano 40-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S7. To historyczny moment, na który czekano od lat. Pierwsze samochody wjechały na nową trasę dziś (21 października) po południu.

To święto. Dziś oddajemy odcinek drogi ekspresowej S7. To razem 40 kilometrów, które połączyły obwodnicę Elbląga z obwodnicą Gdańska. S7 ma w tej chwili już 203 kilometry. W przyszłym roku ruszy budowa następnego, 70-kilometrowego, odcinka z Mławy do Płońska, a reszta ekspresówki jest już na deskach kreślarskich projektantów. Około 2023 roku pojedziemy już całą trasą

- mówił Marek Chodkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Uroczyste otwarcie dla ruchu dwóch odcinków drogi ekspresowej S7: między Koszwałami a Nowym Dworem Gdańskim oraz między Nowym Dworem Gdańskim a Elblągiem (ostatnie, których brakowała na S7 z Elbląga do Gdańska) odbyło się dzisiaj, po południu na moście nad Nogatem (okolice Jazowa).

Wzięli w nim udział marszałkowie, parlamentarzyści, oficjele z województw: pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, które połączyła drogowa inwestycja, a także jej budowniczowie i okoliczni mieszkańcy. Zaraz po przemówieniach, święceniu nowej trasy i jej oficjalnym oddaniu do użytku po ekspresówce pomknęły samochody.

Realizacja tych 40. kilometrów drogi ekspresowej S7 była dla nas ogromnym wyzwaniem

- przekonywał Waldemar Chejmanowski, zastępca dyrektora GDDKiA Oddziału w Gdańsku, koordynującego inwestycję.

Rzeczywiście budowa dwóch ostatnich odcinków ekspresówki na trasie Elbląg - Gdańsk rozpoczęła się blisko trzy lata temu. Równocześnie powstawały dwa odcinki na trasie: Koszwały – Nowy Dwór Gdański (ok. 20,5 km) i Nowy Dwór Gdański – Elbląg (ok. 19,1 km). Wykonawcą pierwszego jest Metrostav, a drugiego Budimex. Dla obu inwestycja była dużym wyzwaniem, szczególnie ze względu na podmokłe żuławskie tereny, konieczna była również budowa nowych mostów. Ostatecznie jednak udało się im wyrobić w zaplanowanym terminie.

Na ten dzień ciężko pracowaliśmy blisko trzy lata. To był olbrzymi zakres robót, polegał głównie na wzmocnieniu podłoża. Zanim powstały te nasypy, został położony asfalt, prawie dwa lata walczyliśmy z wodą. Na naszym odcinku potrzebnych było blisko 190 tysięcy sztuk pali przemieszczeniowych, tak aby w przyszłości ta droga nie osiadała. Przez 3,5 roku pracowałem przy budowie praskiego metra. To była również duża inwestycja, jednak to z czym miałem styczność tutaj, to chyba jak dotąd największe wyzwanie zawodowe w moim życiu

- mówi Igor Sedlaczek, dyrektor kontraktu z ramienia firmy Metrostav.

Chciałbym podziękować wykonawcom, że w terminie zrealizowali tę inwestycję. Ostatnio nie zdarza się to zbyt często. Tutaj mamy sukces. Cieszymy się, że na Pomorzu jest oddawany kolejny odcinek drogi. On jest ważny nie tylko dla Pomorza, ale dla całego kraju, bo łączy Gdańsk z Elblągiem i Elbląg z Warszawą. To bardzo ważna arteria komunikacyjna

- dodał Kazimierz Smoliński, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury w latach 2015 - 2018.

Budowy dwóch odcinków S7 pochłonęła ponad 3,7 mld zł. Finał wszystkich prac budowlanych łącznie z drogami bocznymi, serwisowymi czy dojazdami do pól przewidziano na kwiecień 2019 r. na odcinku Koszwały - Nowy Dwór Gdański i grudzień tego roku na odcinku Nowy Dwór Gd. - Elbląg.
 

Natasza Jatczyńska