Drogi Użytkowniku,

Informujemy, że w związku z Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych (RODO), które jest stosowane od 25 maja 2018 r.zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. W dokumencie tym wyjaśniamy w sposób przejrzysty i bezpośredni jakie informacje zbieramy i dlaczego to robimy.

Informujemy jednocześnie, że nie zmieniamy niczego w aktualnych ustawieniach ani sposobie przetwarzania danych. Ulepszamy natomiast opis naszych procedur i dokładniej wyjaśniamy, jak przetwarzamy Twoje dane osobowe oraz jakie prawa przysługują naszym użytkownikom.

Polityka prywatności

24 Listopada, Niedziela, Adela, Felicyta, Klemens

Menu główne

zulawy.com » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Studenci nie chcą do armii. Nawet kwota 3,8 tys. zł na rękę nie zachęca

02.08.2018, 17:23:00
Studenci nie chcą do armii. Nawet kwota 3,8 tys. zł na rękę nie zachęca
Zdjęcie stanowi ilustrację do artykułu (fot. archiwum redakcji)

MON prognozowało, że w sześciotygodniowym szkoleniu wojskowym podczas wakacji weźmie udział 10 tys. studentów. Ostatecznie będzie ich tylko 3,5 tys.


40 proc. studentek i studentów jest zainteresowanych ochotniczą służbą krótkoterminową w polskich siłach zbrojnych. A jeszcze nie nagłaśniamy tego, że istnieje taka możliwość – tak pod koniec ubiegłego roku mówił były już wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk.


Podkreślał wówczas, że w roku akademickim 2017/2018 w kilkutygodniowym przeszkoleniu wojskowym zaplanowanym na wakacje weźmie udział 10 tys. studentów.


Taką formę służby Ministerstwo Obrony Narodowej formalnie przywróciło (zniesiona została w 2009 r.) 13 lipca 2017 r. – Antoni Macierewicz wydał wtedy decyzję w sprawie wdrożenia programu pilotażowego edukacji wojskowej studentów w ramach Legii Akademickiej. Dodatkowo resort podpisał specjalne umowy z niemal 60 uczelniami, na których miał odbywać się nabór. Na projekt zarezerwowano w budżecie ministerstwa 200 mln zł i spodziewano się, że trwające sześć tygodni szkolenie będzie się cieszyło wśród młodych Polaków ogromnym zainteresowaniem. Niestety, nie cieszyło się.
Brak chętnych


Z danych otrzymanych z MON wynika, że do części teoretycznej programu Legia Akademicka przystąpiło tego lata 5394 studentów, z czego z wynikiem pozytywnym ukończyło ją 3831. A wnioski o powołanie w trybie ochotniczym na część praktyczną złożyło 3487 chętnych.


Eksperci nie kryją zaskoczenia tak niską frekwencją. Szczególnie że cały „kurs na żołnierza” składa się tylko z 30 godzin teorii, a po zdaniu egzaminu poznaje się Siły Zbrojne od środka, łącznie z nauką strzelania. Do tego ochotnicy nie muszą martwić się o wyżywienie, umundurowanie i ekwipunek, bo wszystko zapewnia im wojsko. A na koniec jeszcze płaci – 3,8 tys. zł na rękę.


– To przyzwoite pieniądze. Jestem zaskoczony tak małym zainteresowaniem tym szkoleniem – komentuje gen. Stanisław Koziej, były szef BBN i były wice minister obrony narodowej. – Najwyraźniej dzisiaj młodzi ludzie wolą w wakacje wypoczywać niż poświęcić parę tygodni na przeżycie fajnej przygody i jeszcze zarobienie na niej – dodaje.

Zdaniem niektórych ekspertów studenci nie poszli w koszary po żołd i naukę, bo… nie wiedzieli, że taka możliwość w ogóle istnieje. Innych odstraszyły wymagania. I nie ma w tym nic dziwnego. – Kiedy byłem rektorem Akademii Obrony Narodowej, zaproponowałem studentom cywilnym możliwość odbycia przeszkolenia wojskowego w ramach czasu wolnego i wakacji. Zgłosiło się 1,5 tys. osób. Ale jak zapoznali się z wymaganiami, usłyszeli o konieczności zdania egzaminu i wymogu bardzo dobrej znajomości języka angielskiego, to pozostało tylko 250 – wspomina gen. prof. Bogusław Pacek, były doradca MON.


– Początkowe duże zainteresowanie wiąże się również z tym, że wielu młodych ludzi sądzi, że po takim przeszkoleniu z automatu trafią do służby zawodowej albo dostaną bardzo dobrą pracę w cywilu – uważa gen. Pacek.


Więcej na gazetaprawna.pl

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0
Hello World

Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Adres e-mail (nie będzie pokazywany), podpis

Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


redakcja@zulawy.com                        Właścicielem serwisu zulawy.com jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.