Stan, w jakim pani Teresa (71 lat) została wypisana z jednego z elbląskich szpitali, nie można nazwać inaczej jak tragiczny. Kobieta ma otwarte rany na całym ciele, które powstały w wyniku odleżyn, cierpi, alarmuje jej rodzina. - Na wypisie szpitalnym jest informacja, że stan ogólny mamy jest zadowalającym. Nie wiem, kogo ten stan zadowala. Mama w domu krzyczała z bólu. Z tej bezradności, bólu, tego wszystkiego płakaliśmy razem z nią. Nie była w stanie połykać tabletek, jeść. Jak miałam ją nakarmić, podać leki? Osobę w takim stanie wypisano ze szpitala? Miała na naszych oczach, w domu, umrzeć? Nie rozumiem tej sytuacji, bezduszności, po prostu brak mi słów - mówi pani Małgorzata, rodzina elblążanki skandalicznie potraktowanej w elbląskim szpitalu.
Pani Teresa (71 lat) w ostatnich miesiącach przebywała w kilku elbląskich szpitalach. Jednak to sytuacja z ostatnich dni i koszmar jaki stał się udziałem kobiety, spowodowała, że rodzina postanowiła nagłośnić tę sprawę - opisali ją na Facebooku.
Mama miała udar pod koniec marca. Udar udało się cofnąć i dzisiaj pewnie już byśmy o tym udarze nie pamiętali, gdyby nie odleżyny, z którymi wyszła ze szpitala
- mówi pani Małgorzata, pani Teresa jest jej teściową.
Ze szpitala panią Teresę wypisano już z odleżynami, jeszcze podczas pobytu rodzina często słyszała, że pacjentka jest za gruba, aby się nią prawidłowo opiekować, jednak jak się okazało to dopiero początek jej koszmaru. W domu opiekowała się nią rodzina i dochodząca pielęgniarka, jednak gdy pojawiły się problemy z nerkami, kobieta znów trafiła do szpitala, tym razem innego. Tam problem z odleżynami jeszcze się pogłębił, wyjaśnia rodzina elblążąnki. Rodzina w szpitalu pomagała opiekować się chorą, myli ją, zmieniali część opatrunów na ranach, wymogła na lekarzach konsultację z chirurgiem.To były jednak już otwarte rany, sączące się ropą. Na prośbę bliskich pani Teresa została wypisana ze szpitala - obawiali się, że ona tam po prostu umrze. W domu znów opiekowali się nią, na zmianę z pielęgniarką. To ona po dwóch dniach zwróciła im uwagę, że pacjentka powinna być hospitalizowana.
Mama trafiła na oddział chirurgii do szpitala przy ul. Komeńskiego. Po tych wcześniejszych przejściach mieliśmy nadzieję, że ten szpital zajmie się mamą fachowo. Niestety 28 maja rano mąż dostał telefon, że mamę wypisują i za dwie godziny karetka ją odwiezie. Wczoraj, czyli dzień później, teściowa była już cała opuchnięta, miała pełno plam na plecach, była czerwona. Dziury po odleżynach były dwa razy większe niż na początku. Zadzwoniliśmy na pogotowie, powiedzieliśmy, że mama puchnie, być może od antybiotyków, że prosimy o pomoc. Przyjechała karetka
- opowiada pani Małgorzata.
Na tym koszmar się jednak nie skończył, karetka kilkakrotnie kursowała między elbląskimi szpitalami, opowiada jej rodzina. Dwa z nich, również ten, z którego dzień wcześniej kobietę wypisano, nie chciały jej przyjąć. W końcu trafiła do trzeciego, niestety takiego, w którym nie ma oddziału chirurgii.
Gdy próbowaliśmy zapytać się, dlaczego szpital, z którego mamę wypisano jej nie przyjmie z powrotem zamknięto nam drzwi przed nosem. Dowiedzieliśmy się, że mama powinna trafić do hospicjum. My to wiemy, ale tam nie ma miejsc. Co mamy zrobić z mamą do czasu, gdy któreś się zwolni? Czujemy się bezsilni. Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Mamę wypisano i koniec. Nikt nas nie pytał, czy my jesteśmy na to przygotowani, czy będziemy jej potrafili pomóc. To jak nas potraktowano, spowodowało, że chcieliśmy tę sprawę nagłośnić. Nie wiemy już co robić, jak pomóc mamie, jak mamy sami się nią zajmować, jak ulżyć jej w cierpieniu
- dodaje pani Małgorzata.
Zwróciliśmy się do szpitala, z którego 28 maja wypisano panią Teresę o komentarz w tej sprawie. Do tematu jeszcze wrócimy.
Publikujemy zdjęcia ran, z którymi zmaga się kobieta.
Uwaga fotografie są bardzo drastyczne.
Natasza Jatczyńska
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.