Nie brakuje problemów przed listopadowymi wyborami samorządowymi. Jednym z nich jest brak informatyków w Krajowym Biurze Wyborczym.
Do wyborów samorządowych pozostało niespełna osiem miesięcy, a problemów ciągle nie brakuje. Jedną z nich jest rejestracja i transmisja głosowania. Fundacja im. Stefana Batorego jest zdania, że łamie to konstytucyjną zasadę tajności głosowania oraz prawo do prywatności, a część samorządowców wskazuje, że znaczna część lokali wyborczych w Polsce tradycyjnie mieści się w szkołach. Z tych zaś jedynie niewielka część ma dostęp do szerokopasmowego internetu.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak wyjaśnia, że na podstawie wielu rozmów ze specjalistami w tym zakresie ma pewną koncepcję, jak rozwiązać problem rejestracji i transmisji głosowania. Rozwiązania te są jednak na początkowym etapie, dlatego szefowa KBW na razie nie chce mówić o szczegółach.
Podobnie – jej zdaniem – trudno dziś mówić o budżecie, który będzie potrzebny do przeprowadzenia wyborów. Już dziś jednak wiadomo, że środków będzie trzeba mniej, niż zostało to zgłoszone. Założono na przykład, że w każdej komisji obwodowej potrzebny będzie skaner, ale podjęto decyzję, że skanery będą zakupione jedynie do delagatur i na tym poziomie będą skanowane protokoły zamieszczane na stronach internetowych.
Podobnie, wbrew pierwotnemu założeniu, nie każda obwodowa komisja wyborcza zostanie wyposażona w komputer.
Na mamy na to w tej chwili środków, będziemy posiłkować się sprawdzonymi sposobami organizacji wyborów, a więc współpracą z samorządami
– wyjaśnia szefowa KBW.
Magdalena Pietrzak wyjaśnia, że poza transmisją w tym momencie mamy do czynienia z dwoma palącymi problemami, związanymi z organizacją wyborów samorządowych. Pierwszym jest korpus urzędników wyborczych. Do tej pory zgłosiło się 1200 kandydatów, jedna czwarta potrzebnych urzędników. W jej opinii, powodem nikłego zainteresowanie miał być brak jasno określonych zasad pracy urzędników, w tym zasad wynagradzania. Teraz to się zmieni.
Drugim, trudnym problemem są wakaty na stanowiskach IT. Na początku roku kilka osób zrezygnowało z pracy w zespole informatyki Krajowego Biura Wyborczego, te etaty nie zostały do dziś uzupełnione. Wśród osób, które nie będą pracować w KBW jest dyrektor zespołu informatyki Marcin Benke. Formalnie jest szefem IT do końca kwietnia, ale od początku roku przebywa na zwolnieniu.
To pilne zadanie, które musimy wykonać. Nie jest proste znaleźć osoby z odpowiednimi kwalifikacjami
– zaznacza Magdalena Pietrzak.
W opinii szefowej KBW nie ma zagrożenia związanego z systemem informatycznym. Jest to zmodyfikowany system, którzy działał przy wyborach prezydenckich i parlamentarnych. – Zespół, który się nim zajmuje cały czas na bieżąco dodaje nowe moduły, ostatnio dotyczący urzędników wyborczych – mówi Pietrzak.
Szefowa KBW dodaje, że informatycy są w ciągłym kontakcie ze specjalistami z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Źródło: portalsamorzadowy.pl.
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.