Zagrożenie powodziowe i podtopienia, które miały miejsce to nie jest temat, o którym możemy zapomnieć, przypominał Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski podczas spotkania z samorządowcami w Elblągu. - Nie możemy tego odkreślić grubą kreską i powiedzieć mamy to za sobą. Ja również drżę o to, co się będzie działo wiosną. Nie możemy spokojnie czekać na przyszłość - dodał Chojecki.
Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki wziął dziś (13 listopada) udział w spotkaniu dotyczącym zabezpieczenia przeciwpowodziowego.Uczestniczyli w nim przedstawiciele powiatów, miast i gmin, które w ostatnim czasie najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi i podtopień, a także przedstawiciele olsztyńskiego i żuławskiego zarządu melioracji i urządzeń wodnych. Celem spotkania była analiza i wskazanie przyczyn, które doprowadzają do tego, że w wielu miejscach regionu regularnie dogodzi o podtopień. Jego uczestnicy wspólnie zastanawiali się tym, co należy zrobić, aby zapobiec tego typu niebezpieczeństwom, zarówno na Żuławach, jak i w innych powiatach województwa.
Obecnie wały mamy tak nasiąknięte wodą, że obfite opady śniegu i mróz mogą spowodować duże zagrożenie powodziowe. Jeszcze przed zimą, zarządcy wałów i rzek muszą je zabezpieczyć, tak aby nie sprawdził się czarny scenariusz, tego, co może wydarzyć się wiosną. To jednak działania krótkookresowe. Konieczne są jeszcze te długofalowe. Konieczna jest kompleksowa naprawa systemu melioracji, pogłębianie i odmulanie rzek, gospodarka na wałach przeciwpowodziowych - umacnianie ich, a w wielu miejscach podnoszenie. Część wałów na Żuławach została zrobiona dobre 30 lat temu, po powodzi w 1983 roku i ich stan dzisiaj jest taki, że w każdej chwili w przypadku większej wody, jest groźba ich przerwania
- mówi Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski.
Wśród wniosków zgłaszanych przez samorządowców pojawia się kwestia bobrów, które sieją spustoszenie na wałach oraz to, że część obiektów hydrologicznych jest położona w obszarze Natura 2000 i tutaj bardzo ostro akcentują tę sprawę ekolodzy. Nawet temat pogłębiania ujścia rzeki do jeziora Druzno jest skomplikowany i wymaga równowagi. Kolejny temat to długofalowe i duże inwestycje. Część osób mówiła o tym, że na ujściu do Zalewu wiślanego powinny powstać wrota, które zabezpieczałyby przed cofką
- Krzysztof Kuriata, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu wojewódzkiego w Olsztynie.
Wnioski samorządowców zostają ujęte w raport, który zostanie przekazany do kilku ministerstw, między innymi środowiska, rolnictwa i infrastruktury, które mogą pomóc sfinansować działania, które zabezpieczą region przed skutkami dużej wody. Jak podkreślał wojewoda powinien on powstać do końca listopada.
NJ
Redakcja serwisu zulawy.com nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.
Regulamin komentowania artykułów w serwisie zulawy.com
W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie zulawy.com wprowadza się niniejszy Regulamin.
Copyright © 2014-2024 zulawy.com. Wszystkie prawa zastrzeżone.